Discussion:
Rysunek techniczny
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
M. "SeP"
2007-01-21 10:14:02 UTC
Permalink
Witam Od wielu tygodni męczę się z rysunkiem technicznym (z którego niestety
muszę zdobyć maks. ilość punktów:(
Dlatego chciałbym, aby ktoś z grupowiczów wytknął
wszystkie (powtarzam: WSZYSTKIE, a nie tak jak
mój profesor tylko część co było przyczyną tego, że nakrętkę rysuję już po
raz CZWARTY) błędy w rysunku nakrętki.
Chciałbym także prosić o pomoc przy detalu 2 -
z tego co zrozumiałem drugi rzut jest narysowany tak jakby był to rzut
trzeci. Więc jak mam go wykonać?
I jakby mało było tych próśb to chciałbym prosić o podesłanie rysunku
połączenia gwintowego (bo nie mam pewności czy wykonuje
go dobrze) na ***@gazeta.pl

NAKRĘTKA:
Loading Image...
Loading Image...

DETAL2:
Loading Image...
Loading Image...
P.S. W nakrętce nie pokreskowałem jeszcze lewej części rysunku
M. "SeP"
2007-01-21 12:32:56 UTC
Permalink
Będę jeszcze bardziej upierdliwy i wrzucę kolejny obrazek

DETAL1:
Loading Image...
Loading Image...

POMOCY
Tomek
2007-01-21 14:23:01 UTC
Permalink
Post by M. "SeP"
Witam Od wielu tygodni męczę się z rysunkiem technicznym (z którego niestety
muszę zdobyć maks. ilość punktów:(
Dlatego chciałbym, aby ktoś z grupowiczów wytknął
wszystkie (powtarzam: WSZYSTKIE, a nie tak jak
mój profesor tylko część co było przyczyną tego, że nakrętkę rysuję już po
raz CZWARTY) błędy w rysunku nakrętki.
Chciałbym także prosić o pomoc przy detalu 2 -
z tego co zrozumiałem drugi rzut jest narysowany tak jakby był to rzut
trzeci. Więc jak mam go wykonać?
I jakby mało było tych próśb to chciałbym prosić o podesłanie rysunku
połączenia gwintowego (bo nie mam pewności czy wykonuje
http://img440.imageshack.us/img440/1636/nakretka114tf.jpg
http://img406.imageshack.us/img406/6749/nakretka120ha.jpg
http://img440.imageshack.us/img440/1228/detal213il.jpg
http://img204.imageshack.us/img204/9146/detal221cu.jpg
P.S. W nakrętce nie pokreskowałem jeszcze lewej części rysunku
Musisz sobie zdać sprawe z tego że rysunki techniczne robi się nie dla robienia
rysunkow tylko dlatego zeby robotnik mógł fizycznie to coś zrobić. Czyli musisz
wiedzieć co , jak i na jakich maszynach mozna zrobić. Potem musisz obrać bazy.
Sa to powierzchnie względem ktorych będziesz wymiarował. Powierzchnie bazowe
wynikają z mozliwości zamocowania detalu na obrabiarce. I one muszą być
obrobione w pierwszej kolejności. Wszystkie wymiary należy odnosić do baz. Ten
bląd masz na detalu 126. Wymiary 10,5 i 12,5 masz do powierzchni dolnej a wymiar
11 do gornej. Na dodatek nie ma wysokości detalu. Taki sposób wymiarowania
mozna robić w szegolnych przypadkach. normalnie wszystkie trzy wymiary powinny
wychodzić z jednej plaszczyzny. W tych rysunkach jest bardzo dużo błędów.
pomijając podstawowy. Nie używasz czcionki przeznaczonej do pisma technicznego.
Dobrą zasada jest wyprowadzanie wymiarow na dół i lewą stronę rysunku. Chyba że
się inaczej nie da, wtedy można na gorę i prawo. Na rysunku 121 masz dwa nie
zwymiarowane otwory, jakie mają srednice. Robotnik musi wiedzieć jakie wiertło
wziąść. Spsob wymiarowania rozstawienia otworow musi zależeć od tego czy będą
trasowane i wiercone na wiertarce kolumnowej i wtedy jest ok pod warunkiem ze
15 i 20 wyciągniesz na doł. ale kiedy bedzie to robione na wiertarce
wsporzędnościowej albo frezarce to musisz zrobić to jako lańcuch wymiarow 15 i 5
, 35 i 20. Nie chce mi się dalej pisać. W tych rysunkach jest bardzo dużo
blędow. To są proste detale. Narysowanie wszystkich powinno zając kilka godzin.
Musisz chyba zacząć od podstaw bo czarno widzę zaliczenie. Za moich czasow nie
mialbyś najmniejszej szansy na coś więcej niż pała. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
M. "SeP"
2007-01-21 14:57:09 UTC
Permalink
Post by Tomek
Narysowanie wszystkich powinno zając kilka godzin.
Musisz chyba zacząć od podstaw bo czarno widzę zaliczenie. Za moich czasow nie
mialbyś najmniejszej szansy na coś więcej niż pała. Tomek
nawet za twoich czasów nie było pał na studiach..
hmm a może myślałeś, że jestem w technikum?
(no tam to owszem przypuszczam, że tego bym się nauczył - tutaj natomiast
miałem to tylko przez pół semestru po półtorej godziny w tygodniu)
Tomek
2007-01-21 15:04:50 UTC
Permalink
Post by M. "SeP"
Post by Tomek
Narysowanie wszystkich powinno zając kilka godzin.
Musisz chyba zacząć od podstaw bo czarno widzę zaliczenie. Za moich czasow nie
mialbyś najmniejszej szansy na coś więcej niż pała. Tomek
nawet za twoich czasów nie było pał na studiach..
hmm a może myślałeś, że jestem w technikum?
(no tam to owszem przypuszczam, że tego bym się nauczył - tutaj natomiast
miałem to tylko przez pół semestru po półtorej godziny w tygodniu)
To ze mialeś po póltorej godziny w tygodniu nie zwalnia Cie od tego że mozesz
nie umieć. Ja chce Ci pomoc a Ty kombinujesz jak koń pod gorę żeby to popsuć.
Kombinuj dalej. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
J.F.
2007-01-21 22:26:24 UTC
Permalink
Post by Tomek
Musisz sobie zdać sprawe z tego że rysunki techniczne robi się nie dla robienia
rysunkow tylko dlatego zeby robotnik mógł fizycznie to coś zrobić. Czyli musisz
Czy to nie moze byc scedowane na technologa ?
Projektant narysuje co chce miec, technolog opisze jak to zrobic.
Post by Tomek
wiedzieć co , jak i na jakich maszynach mozna zrobić. Potem musisz obrać bazy.
Sa to powierzchnie względem ktorych będziesz wymiarował. Powierzchnie bazowe
wynikają z mozliwości zamocowania detalu na obrabiarce. I one muszą być
obrobione w pierwszej kolejności. Wszystkie wymiary należy odnosić do baz. Ten
bląd masz na detalu 126. Wymiary 10,5 i 12,5 masz do powierzchni dolnej a wymiar
11 do gornej. Na dodatek nie ma wysokości detalu.
Wymiar jest chyba na rysunku 114.
Choc cos mi sie te detale nie zgadzaja - brak zebra.
Post by Tomek
Taki sposób wymiarowania
mozna robić w szegolnych przypadkach. normalnie wszystkie trzy wymiary powinny
wychodzić z jednej plaszczyzny.
No wlasnie - skoro tak narysowal to widac tak chce, i to nie jest blad
:-)
Ale faktycznie podejrzewam ze chcial inaczej, zreszta zmierzyc te
odleglosc do celow wykonania byloby trudno.
Post by Tomek
W tych rysunkach jest bardzo dużo błędów.
Ot np otworki na wysokosci 10.5 i 12.5, a otworki fi3.
Chyba 22.5 powinno byc ?

J.
w***@gmail.com
2007-01-21 16:09:40 UTC
Permalink
Post by M. "SeP"
Witam Od wielu tygodni męczę się z rysunkiem technicznym (z którego niestety
muszę zdobyć maks. ilość punktów:(
Dlatego chciałbym, aby ktoś z grupowiczów wytknął
wszystkie (powtarzam: WSZYSTKIE, a nie tak jak
mój profesor tylko część co było przyczyną tego, że nakrętkę rysuję już po
raz CZWARTY) błędy w rysunku nakrętki.
Ciach resztę.
Pierwsze co trzeba tu napisać, to to, że rysunek techniczny jest
JĘZYKIM rozumianym 'międzynarodowo' . Każdy znak,
każda linia -kreska ma swoje odpowiednio rozumiane znaczenie. Zasady
rzutowania, te są kontynentalnie różne. Ty masz znać je w sensie
'europejskim'. Każda dowolność w rysowaniu zmienia sens. To tak
jak w języku polskim krzyk i kszyk. Fonetycznie brzmią omal
jednakowo, ale to raz intensywny głos a w drugim znaczeniu to ptak z
bekasów.
Podobnie jest z językiem technicznym-rysunkiem.
Ja proponuję Ci kupienie książki -podręcznika do rysunku
technicznego. Widzę, że ćwiczysz na kierunku mechanicznym lub
podobnym. Dobrą książką będzie Rysunek techniczny Dobrzańskiego.
I musisz zacząć od pierwszych kartek. Od pieca jak powiadają
tancerze.
Musisz opanować zasady rysunkowe. Rzutowanie, przekroje,
wymiarowanie. Znaczenie linii konturowa, osie, odnosząca i wymiarowa.
Liczba wymiarowa, znaki . Mieszasz odnoszące z wymiarowymi. Nie
rysujesz osi. Pewnych wymiarów nie zaznaczasz.
Pan Tomek podsuwa myśl o sposobie wymiarowania. Podsuwa technologiczny
sposób , ale powinieneś wiedzieć, że jeszcze jest konstrukcyjny.
Technologiczny jest powszechnie stosowany na rysunkch wg których
wykonawca przedmiotu wykonuje go. Trzeba coś wiedzieć o sposobach
wytwarzania, ale nie jest to takie trudne, jezeli zna się zasady
rysowania rys.techn.
Piszesz, że miałeś mało godzin wykładowych. Zrozum Kolego, że to
są studia. Student studiuje = uczy się samodzielnie. Wykłady są na
tematy wprowadzające w zagadnienia i na te najtrudniejsze. Może
zasięgnąć porady = konsultacji u profesora, ale ma umieć pełny
zakreślony program. Takie jest życie studenta.
Jak napiszę, że z trzeciej części mechaniki, czyli dynamiki
miałem pięć godzin wykładów i pięć godz. ćwiczeń to pewnie nie
uwierzysz. Ale tak było. Studia to nie szkoła średnia.

By nie być pomówionym tylko o mentorstwo i niechęć udzielenia
pomocy, "pozwalam" na napisanie na "priv-a".
Jak będę mógł tak pomogę. Podpowiem, może nawet poprawię w
części te obrazki z uzasadnieniem jak i dla czego.
W.Kr.
M. "SeP"
2007-01-21 18:22:58 UTC
Permalink
Post by w***@gmail.com
Widzę, że ćwiczysz na kierunku mechanicznym lub
podobnym.
Inżynieria Środowiska
Post by w***@gmail.com
Musisz opanować zasady rysunkowe. Rzutowanie, przekroje,
wymiarowanie. Znaczenie linii konturowa, osie, odnosząca i wymiarowa.
Liczba wymiarowa, znaki . Mieszasz odnoszące z wymiarowymi. Nie
rysujesz osi.
ale gdzie nie ma tych osi? bo wydaje mi się że oś to to co na moim rysunku
jest zaznaczone linią kreska -kropka.
więc gdzie jej brakuje.
czy odnosząca=pomocnicza? przecież ona ma być narysowana linią cienką więc
nie rozumiem gdzie jest problem
Post by w***@gmail.com
Piszesz, że miałeś mało godzin wykładowych. Zrozum Kolego, że to
są studia. Student studiuje = uczy się samodzielnie. Wykłady są na
tematy wprowadzające w zagadnienia i na te najtrudniejsze. Może
zasięgnąć porady = konsultacji u profesora, ale ma umieć pełny
zakreślony program. Takie jest życie studenta.
Kiedyś to coś trwało cały semestr...
Ale tego (i poprzedniej) informacjii nie pisałem po to aby się pożalić
tylko dlatego, że z Panów odpowiedzi można wyczytać oskarżenie, że w ogóle
nie czytałem
książki (chociażby początek Twojej wypowiedzi - mowa o europ. metodzie - a
tak swoją drogą to
czemu brak choćby słowa o amer.)
A ja chyba nie chcę iść na łatwiznę, skoro nie daje tej pracy do zrobienia
komuś tylko (pomimo wielu
nieudanych prób) staram się ją sam wykonać
Post by w***@gmail.com
Jak napiszę, że z trzeciej części mechaniki, czyli dynamiki
miałem pięć godzin wykładów i pięć godz. ćwiczeń to pewnie nie
uwierzysz.
Ja z rysunku w ogóle nie miałem wykładów. tylko ćw. (z czego dwie lekcje
wyglądały jak wykłady).
Post by w***@gmail.com
Ale tak było. Studia to nie szkoła średnia.
A w szkole średniej nie musiałeś się uczyć?
w***@gmail.com
2007-01-21 19:08:56 UTC
Permalink
Post by M. "SeP"
Post by w***@gmail.com
Widzę, że ćwiczysz na kierunku mechanicznym lub
podobnym.
Inżynieria Środowiska
Post by w***@gmail.com
Musisz opanować zasady rysunkowe. Rzutowanie, przekroje,
wymiarowanie. Znaczenie linii konturowa, osie, odnosząca i wymiarowa.
Liczba wymiarowa, znaki . Mieszasz odnoszące z wymiarowymi. Nie
rysujesz osi.
ale gdzie nie ma tych osi? bo wydaje mi się że oś to to co na moim rysunku
jest zaznaczone linią kreska -kropka.
więc gdzie jej brakuje.
czy odnosząca=pomocnicza? przecież ona ma być narysowana linią cienką więc
nie rozumiem gdzie jest problem
Post by w***@gmail.com
Piszesz, że miałeś mało godzin wykładowych. Zrozum Kolego, że to
są studia. Student studiuje = uczy się samodzielnie. Wykłady są na
tematy wprowadzające w zagadnienia i na te najtrudniejsze. Może
zasięgnąć porady = konsultacji u profesora, ale ma umieć pełny
zakreślony program. Takie jest życie studenta.
Kiedyś to coś trwało cały semestr...
Ale tego (i poprzedniej) informacjii nie pisałem po to aby się pożalić
tylko dlatego, że z Panów odpowiedzi można wyczytać oskarżenie, że w ogóle
nie czytałem
książki (chociażby początek Twojej wypowiedzi - mowa o europ. metodzie - a
tak swoją drogą to
czemu brak choćby słowa o amer.)
A ja chyba nie chcę iść na łatwiznę, skoro nie daje tej pracy do zrobienia
komuś tylko (pomimo wielu
nieudanych prób) staram się ją sam wykonać
Post by w***@gmail.com
Jak napiszę, że z trzeciej części mechaniki, czyli dynamiki
miałem pięć godzin wykładów i pięć godz. ćwiczeń to pewnie nie
uwierzysz.
Ja z rysunku w ogóle nie miałem wykładów. tylko ćw. (z czego dwie lekcje
wyglądały jak wykłady).
Post by w***@gmail.com
Ale tak było. Studia to nie szkoła średnia.
A w szkole średniej nie musiałeś się uczyć?
Osi nie ma np.TU-- czerwone kreski - tuleja,
http://img440.imageshack.us/img440/1228/detal213il.jp
Brakuje krawędzi , które są widoczne.
Traktujesz linie odnoszące jak wymiarowe. Rwiesz zębatymi liniami
przekroje. Tak sie nie robi.

Czy w średniej sie uczyłem? Tak i to nawet dużo. Bo zaliczałem
taką o dwu "fakultetach" w normalnym trybie liceum technicznego.

Nie zrażaj się, ale książka i do roboty. Z Googli nie nauczysz sie
rysunku.
Zapamiętaj też, że średnicę oznacza się kółeczkiem nie jajem,
przekreślonym ukośnie pod kątem ok. 75-70 stopni ale nachylonym jak
pismo techniczne . O tak " / " nie odwrotnie jak to robisz " \"
, to też jest ważne.

Posłuchaj rady starszych w fachu i wiekiem kolegów.
Ja wiem co Ci piszę. W fachu przepracowałem omal pół wieku.
A jak nie to zmień fakultet. Mój profesor mówił, że jak się nie
widzi rysunku, to trzeba sie przenieść na weterynarię albo
dziennikarstwo. Tam nie ma "kresk" i rysunku technicznego.

W.Kr.
Tomek
2007-01-21 19:41:26 UTC
Permalink
Post by M. "SeP"
Post by w***@gmail.com
Widzę, że ćwiczysz na kierunku mechanicznym lub
podobnym.
Inżynieria Środowiska
Post by w***@gmail.com
Musisz opanować zasady rysunkowe. Rzutowanie, przekroje,
wymiarowanie. Znaczenie linii konturowa, osie, odnosząca i wymiarowa.
Liczba wymiarowa, znaki . Mieszasz odnoszące z wymiarowymi. Nie
rysujesz osi.
ale gdzie nie ma tych osi? bo wydaje mi się że oś to to co na moim rysunku
jest zaznaczone linią kreska -kropka.
więc gdzie jej brakuje.
czy odnosząca=pomocnicza? przecież ona ma być narysowana linią cienką więc
nie rozumiem gdzie jest problem
Post by w***@gmail.com
Piszesz, że miałeś mało godzin wykładowych. Zrozum Kolego, że to
są studia. Student studiuje = uczy się samodzielnie. Wykłady są na
tematy wprowadzające w zagadnienia i na te najtrudniejsze. Może
zasięgnąć porady = konsultacji u profesora, ale ma umieć pełny
zakreślony program. Takie jest życie studenta.
Kiedyś to coś trwało cały semestr...
Ale tego (i poprzedniej) informacjii nie pisałem po to aby się pożalić
tylko dlatego, że z Panów odpowiedzi można wyczytać oskarżenie, że w ogóle
nie czytałem
książki (chociażby początek Twojej wypowiedzi - mowa o europ. metodzie - a
tak swoją drogą to
czemu brak choćby słowa o amer.)
A ja chyba nie chcę iść na łatwiznę, skoro nie daje tej pracy do zrobienia
komuś tylko (pomimo wielu
nieudanych prób) staram się ją sam wykonać
Post by w***@gmail.com
Jak napiszę, że z trzeciej części mechaniki, czyli dynamiki
miałem pięć godzin wykładów i pięć godz. ćwiczeń to pewnie nie
uwierzysz.
Ja z rysunku w ogóle nie miałem wykładów. tylko ćw. (z czego dwie lekcje
wyglądały jak wykłady).
Post by w***@gmail.com
Ale tak było. Studia to nie szkoła średnia.
A w szkole średniej nie musiałeś się uczyć?
Trochę Cie nosi. Jestem w stanie to zrozumieć bo na przyklad czasu masz malo a
zrobienie tego jest Ci potrzebne jak powietrze do oddychania. Masz sporo
szczęścia. Kilka osob chce Ci pomóc. To ze piszą o Twoim slabym pojęciu to
prawda. Nie zlość się. Zacznij rysować od początku. Używaj wlaściwych grubosci
lini. Jak to poprawnie narysujesz to nam pokazuj. Na bieżąco ktoś będzie to
ocenial i pisal co poprawić. Już dostaleś sporo rad. Wykorzystaj je. Ktoś
wcześniej napisal ze rysunek techniczny to międzynarodowy jezyk. Naucz się go.
To prosty jezyk. Raptem jest kilkanście zasad a reszta jest ich logiczną
konsekwencja. Na poczatek zastosuj zasadę ze linia konturowa jest linią
najgrubszą i oznacza się nią widoczne kontury. Niewidoczne krawędzie zaznacza
się linią przerywaną i ma ona grubosć polowy konturowej. Wszystkie linie
pomocnicze , wymiarowe, kreskowania i osie robi się liniami o grubości 1/4
konturowej. Jak poprawisz w ten sposob rysunek nakrętki to stanie się on
czytelny dla wszystkich. Jak już bedziesz to miał poprawnie narysowane zajmiemy
się reszta. Tylko z mojej strony nie licz na to ze Ci powiem jak to zrobić. Ty
będziesz musial każdy ruch w jakiś sposób wyjaśnić. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Damianos
2007-01-22 14:56:50 UTC
Permalink
Post by w***@gmail.com
Pierwsze co trzeba tu napisać, to to, że rysunek techniczny jest
JĘZYKIM rozumianym 'międzynarodowo' . Każdy znak,
każda linia -kreska ma swoje odpowiednio rozumiane znaczenie. Zasady
rzutowania, te są kontynentalnie różne. Ty masz znać je w sensie
'europejskim'. Każda dowolność w rysowaniu zmienia sens. To tak
jak w języku polskim krzyk i kszyk. Fonetycznie brzmią omal
jednakowo, ale to raz intensywny głos a w drugim znaczeniu to ptak z
bekasów.
Oczywiście zgadzam się z tym co tutaj napisałeś ale czasami róznie
z tym bywa jeżeli chodzi o hameryke i reszte świata. Jakiś czas temu
dałem do narzędziowni naprawde niezłemu fachmanowi detal do
zrobienia
tyle że całość była robiona w amerykańskim ASME Y14.5M. Po czasie
fachman do mnie dzwoni i kłopotliwie
"Panie chodzno pan tu do mnie bo nic nie rozumiem z tych hieroglifów "
:). Zeby niegbyło sam czasami muszę się zastanowić co oni tam chcą
tym hieroglifami uzyskać :)
a***@gazeta.pl
2007-01-21 18:00:21 UTC
Permalink
Nie bardzo mi się chce sprawdzać te wszystkie rysunki, ale mogę ci doradzić
(choć na pięć minut przed zaliczeniem to niewiele pomoże) dobre ćwiczenie
odnośnie wymiarowania, a mianowicie po wykonaniu jakiegoś rysunku, spróbuj
zamodelować detal z rysunku w dowolnym programie 3D, od razu Ci wyjdzie jakich
wymiarów nie masz na rysunku a i przetrenujesz sobie od razu obsługę softu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Robert Tomasik
2007-01-21 18:51:35 UTC
Permalink
Post by M. "SeP"
http://img440.imageshack.us/img440/1636/nakretka114tf.jpg
http://img406.imageshack.us/img406/6749/nakretka120ha.jpg
No to będę pisał kolejno od góry:

- Wymiar średnicy obcięty od góry powinien mieć grot tylko po lewej stronie. Po
prawej nie ma przekroju, nie widzisz miejsca wymiarowania więc tego tak nie
wymiarujesz. Nie ma pionowej kreski i nie ma grota. Chyba, ze zrobisz przekrój
tak, jak to opiszę dalej, to wówczas zobaczysz.

- Te nacięcia "pod zawleczkę" na lewej części przekroju masz totalnie "skopane"
na moje oko. Narysuj na rzucie dolnym te nacięcia (bo łatwiej), a zobaczysz na
rzucie jak powinny wyglądać z boku. Przy okazji również tę część widoczną na
przekroju koło wymiaru 24, bo przecież jeśli zajrzeć "od środka" to powinno być
widać załamanie pionowej dalszej krawędzi spowodowane tym sfrezowaniem 9 x 45.
No i nie widzę powodu, czemu miało by to mieć inny wymiar "od osi" na prawo i
lewo, zaś na oko widać, ze po prawej jest dwa razy szersze niż po lewej.

- Nie wiem co to za falista linia biegnie ukoście (45 st) z lewej strony, ale
mam nadzieję, że to nie linia przekroju. Wywal ją.

- Wymiar podfryzowania 24 mm pionowy wyniósłbym poza pole rysunku pomiędzy
wymiary 9 x 45 a 72 mm (czyli prawie na prawo).

- Wymiar (cyfry) 9 x 45 wyniósłbym spomiędzy linii wymiarowych w górę bo
pomiędzy liniami jest nieczytelny. Zresztą jesteś pewien tego wymiaru? Po na mój
gust, to nie o to Ci chodziło. To nie będzie ścięcie pod kątem 45 stopni, po
wymiarujesz jakąś dziką krawędź przecinania się dwóch sfrezowań. Gdybym miał
robić ten rysunek, to zastosował bym przekrój łamany. Przechodzący przez jeden
"róg" a od osi zakręcający te 30 stopni i przechodzący przez środek ścianki. Na
takim przekroju widział byś prostopadle to sfrezowanie pod kątem 45 stopni no i
ten otwór "pod zawleczkę". Poza tym, juz zupełnie na marginesie, jeśli to sam
mierzyłeś, to coś podejrzewam, że powinno być 10 x 45.

- Co to za pionowa linia wewnątrz wymiaru 9 x 45 przy fazowaniu? Tam jej nie
powinno być. Prawy górny róg przekroju.

- Nie mam pod ręką żadnej literatury, a studia skończyłem naście lat temu, ale
otwory wymiaruje się na głębokość do szpica otworu, a nie tej krawędzi. Ale
sprawdź to zanim zmienisz. Chodzi mi o głębokość otworu fi 8 mm od spodu.

- Coś nie tak z wymiarami od spodu. Wewnętrzna dziura jest zdecydowanie mniejsza
od podfryzowania, a ma fi 84 mm, zaś podfryzowanie fi 78 mm. Sprawdź to, bo
któryś wymiar jest błędny.

- Głębokość tego podfryzowania od spodu zwymiarował bym na cienkich liniach
wymiarowych poza podfryzowaniem. Ale jeśli nawet upierasz się to zrobić w tym
miejscu, to linia wymiarowa pomiędzy grotami powinna biec, a jej nie widzę.

- Średnicę umiejscowienia otworów na dolnej części (R 70) podał bym raczej jako
fi 140 mm.

- Ile ma być tych kompletów otworów fi 8 + to nacięcie od spodu? Jeśli cztery,
to brakuje Ci kawałka widocznego na tym przekroju od spodu, kawałka położonego w
górnej części. Tak, czy siak należało by to gdzieś podać, bo nie wiadomo.

- Wymiar szerokości podfryzowania 26 mm wyprowadził bym na liniach wymiarowych
za wymiar 20 mm. Bo niby błędnie nie jest, ale mało czytelnie.

- Tej krawędzi przy ścięciu przy wymiarze podtoczenia 20 mm ma nie być. nie
wiem, czy wymazałeś to i widać tylko ślad, czy nie wymazałeś.

- I ogólnie linie wymiarowe mają przechodzić kawałeczek za linie z grotami. A u
Ciebie się w wielu miejscach stykają.

To tyle na pierwszy rzut oka.
Robert Tomasik
2007-01-21 19:13:17 UTC
Permalink
Post by M. "SeP"
http://img440.imageshack.us/img440/1636/nakretka114tf.jpg
http://img406.imageshack.us/img406/6749/nakretka120ha.jpg
I jeszcze mi się skojarzyło. Piszesz, że to nakrętka. To gdzieś chyba jakiś
gwint powinien być, a go nie widzę.
zbigi
2007-01-21 19:53:32 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
- Nie mam pod ręką żadnej literatury, a studia skończyłem naście lat
temu, ale otwory wymiaruje się na głębokość do szpica otworu, a nie tej
krawędzi. Ale sprawdź to zanim zmienisz. Chodzi mi o głębokość otworu fi
8 mm od spodu.
Nie widze rysnku, ktory komentujesz ale to chyba jednak nie tak.
Dobrzanski, wydanie 18 zmienione, Rys. 6.20 Uproszczone wymiarowanie
otworow, przyklad b) - wyraznie podano dlugosc czesci walcowej otworu.
Szpic nas nie interesuje, bo nie wiemy jakie konkretnie wiertlo zostanie
uzyte, a i nie o stozkowa powierzchnie chodzi jeno o czesc walcowa otworu.
Rys. 6.32 Nakielki z gwintem, a) Rowniez zwymiarowano do konca czesci
walcowej otworu. Podobnie jak wymiar gwintu.
Szukac dalej?
O!
Rys. 10.26 Wymiarowanie gwintow, przyklad a)
Rys. 10.27 Uproszczone wymiarowanie otworow gwintowanych, przyklad a)
Tablica 10.12 Wymiary wyjsc i podciec gwintow oraz glebokosci otworow.
Lewy dolny rysunek - wymiary do konca czesci walcowych otworow i gwintow.
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
Tomek
2007-01-21 20:18:50 UTC
Permalink
Post by zbigi
Post by Robert Tomasik
- Nie mam pod ręką żadnej literatury, a studia skończyłem naście lat
temu, ale otwory wymiaruje się na głębokość do szpica otworu, a nie tej
krawędzi. Ale sprawdź to zanim zmienisz. Chodzi mi o głębokość otworu fi
8 mm od spodu.
Nie widze rysnku, ktory komentujesz ale to chyba jednak nie tak.
Dobrzanski, wydanie 18 zmienione, Rys. 6.20 Uproszczone wymiarowanie
otworow, przyklad b) - wyraznie podano dlugosc czesci walcowej otworu.
Szpic nas nie interesuje, bo nie wiemy jakie konkretnie wiertlo zostanie
uzyte, a i nie o stozkowa powierzchnie chodzi jeno o czesc walcowa otworu.
Rys. 6.32 Nakielki z gwintem, a) Rowniez zwymiarowano do konca czesci
walcowej otworu. Podobnie jak wymiar gwintu.
Szukac dalej?
O!
Rys. 10.26 Wymiarowanie gwintow, przyklad a)
Rys. 10.27 Uproszczone wymiarowanie otworow gwintowanych, przyklad a)
Tablica 10.12 Wymiary wyjsc i podciec gwintow oraz glebokosci otworow.
Lewy dolny rysunek - wymiary do konca czesci walcowych otworow i gwintow.
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
Będę bronił Tomasika. Też zauważylem ze wymiar jest od końca części walcowej a
pamiętam ze wymiarowało się od szpica. A moze nie pamiętam. Dlatego nic na ten
temat nie pisałem. Od iluś lat zawsze wymiarowalem do szpica i nikt mi nie
powiedzial ze się nie da zrobic. Wymiarowanie od szpica ma mocne uzasadnienie.
Wyobraź sobie ze masz wywiercić otwor o jakiejś określonej glębokości.
Oczywiście mam na mysli prawdziwą wiertarkę. Zakladasz wiertło. Dotykasz
wiertlem do materiału obok miejsca gdzie ma być wywiercone. Masz w tej chwili
bazę. Ustawiasz sobie pokrętło z wymiarem na wiertarce na zero i jedziesz na
wymaganą głębokość. W innym przypadku musialbyś obliczać albo mierzyć wiertło
żeby wiedzieć ile tego szpica jest w rzeczywistości. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
w***@gmail.com
2007-01-21 21:00:42 UTC
Permalink
Post by Tomek
Post by zbigi
Post by Robert Tomasik
- Nie mam pod ręką żadnej literatury, a studia skończyłem naście lat
temu, ale otwory wymiaruje się na głębokość do szpica otworu, a nie tej
krawędzi. Ale sprawdź to zanim zmienisz. Chodzi mi o głębokość otworu fi
8 mm od spodu.
Nie widze rysnku, ktory komentujesz ale to chyba jednak nie tak.
Dobrzanski, wydanie 18 zmienione, Rys. 6.20 Uproszczone wymiarowanie
otworow, przyklad b) - wyraznie podano dlugosc czesci walcowej otworu.
Szpic nas nie interesuje, bo nie wiemy jakie konkretnie wiertlo zostanie
uzyte, a i nie o stozkowa powierzchnie chodzi jeno o czesc walcowa otworu.
Rys. 6.32 Nakielki z gwintem, a) Rowniez zwymiarowano do konca czesci
walcowej otworu. Podobnie jak wymiar gwintu.
Szukac dalej?
O!
Rys. 10.26 Wymiarowanie gwintow, przyklad a)
Rys. 10.27 Uproszczone wymiarowanie otworow gwintowanych, przyklad a)
Tablica 10.12 Wymiary wyjsc i podciec gwintow oraz glebokosci otworow.
Lewy dolny rysunek - wymiary do konca czesci walcowych otworow i gwintow.
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
Będę bronił Tomasika. Też zauważylem ze wymiar jest od końca części walcowej a
pamiętam ze wymiarowało się od szpica. A moze nie pamiętam. Dlatego nic na ten
temat nie pisałem. Od iluś lat zawsze wymiarowalem do szpica i nikt mi nie
powiedzial ze się nie da zrobic. Wymiarowanie od szpica ma mocne uzasadnienie.
Wyobraź sobie ze masz wywiercić otwor o jakiejś określonej glębokości.
Oczywiście mam na mysli prawdziwą wiertarkę. Zakladasz wiertło. Dotykasz
wiertlem do materiału obok miejsca gdzie ma być wywiercone. Masz w tej chwili
bazę. Ustawiasz sobie pokrętło z wymiarem na wiertarce na zero i jedziesz na
wymaganą głębokość. W innym przypadku musialbyś obliczać albo mierzyć wiertło
żeby wiedzieć ile tego szpica jest w rzeczywistości. Tomek
Zsada jest taka: wymiarujemy tak, by można było sprawdzić
poprawność wykonania.
Tylko rozstawy osi wymiaruje się od "wyobrażalnych", ale za to jest
to wymiar określający przesunięcie stołu z przedmiotem o tyle to a
tyle .

Zatem nie do 'szpica' bo tam mozna sięgnąć tylko 'śpiczastym
głębokościomierzem. Przyjeto zasadę
wymiarowania części walcowej otworu. Tolerancja wykonania w 14-16
klasie zapewnia wystarczającą dokładność.
A konstruujący przewiduje błąd oka na wiór z pełnej średnicy.
Podobnie jest z głębokością części gwintowanej otworu. Wymiar
głębokości gwintu, to głębokość na której jest _ na pewno_
pełny zarys gwintu. Taką długość śruby można wkręcić.
Wymiarowanie od-do szpica jest typowym wymiarowaniem zabiegowym-
technologicznym, na szkicu zabiegowym ale wtedy kiedy wierci się z
przymiarem na wrzecienniku, to typowe wymiarowanie dla wykonawcy, od
pierwszego wiórka 40 mm w głąb.
I jeszcze podpowiedź, dla Studenta. Frezerowi, tokarzowi, podaje
się najczęściej kąty pochylenia, bo on ma takie obrotnice i może
skręcić stół z przedmiotem, albo suport narzędziowy ( ten z
imakiem) o potrzebny kąt.
Ślusarzowi podaje się podobnie, ale ślusarzowi -traserowi,
blacharzowi, i konstrukcyjnemu, już nie. Tu lepsze są współrzędne
punktów. Katomierz ma za krótkie ramię. Punkt-punkt i krecha przez
punkty.

W.Kr.
Robert Tomasik
2007-01-21 20:59:17 UTC
Permalink
U?ytkownik "Tomek" <***@vp.pl> napisa? w wiadomo?ci news:***@newsgate.onet.pl...

Dlatego właśnie kazałem chłopakowi sprawdzić. Nie jestem pewien, ale
wymiarowanie do końca części walcowej wydaje mi się bez sensu. Jak to zmierzyć
chociażby.
w***@gmail.com
2007-01-21 21:51:44 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Dlatego właśnie kazałem chłopakowi sprawdzić. Nie jestem pewien, ale
wymiarowanie do końca części walcowej wydaje mi się bez sensu. Jak to zmierzyć
chociażby.
Głębokościomierzem, tą żerdką co się wysuwa z suwmiarki. Od
krawędzi do płaszcyzny.

Wynalazki są dobre, ale przemyślane.
Tomek
2007-01-21 22:45:26 UTC
Permalink
Post by w***@gmail.com
Post by Robert Tomasik
Dlatego właśnie kazałem chłopakowi sprawdzić. Nie jestem pewien, ale
wymiarowanie do końca części walcowej wydaje mi się bez sensu. Jak to zmierzyć
chociażby.
Głębokościomierzem, tą żerdką co się wysuwa z suwmiarki. Od
krawędzi do płaszcyzny.
Wynalazki są dobre, ale przemyślane.
Trochę ciężko jak otwór ma fi 12 i jest glęboki na 100. Trzeba mieć suwmiarkę z
okiem na końcu glębokościomierza :-). Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
piotr.h
2007-01-21 21:22:19 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
- Nie mam pod ręką żadnej literatury, a studia skończyłem naście lat
temu, ale otwory wymiaruje się na głębokość do szpica otworu, a nie tej
krawędzi. Ale sprawdź to zanim zmienisz. Chodzi mi o głębokość otworu fi
8 mm od spodu.
Witam Panów.
Studiuję na Inżynierii Mechanicznej AGH i mnie uczono, że ów szpic
nas nie interesuje.Dla przykładu, rysunek 6.20b z przytaczanego już
Dobrzańskiego. Między innymi za zwymiarowanie do szpica miałem
niezaliczoną pracę, słysząc jednocześnie, że "interesuje nas
tylko głębokość użytkowa otworu". Szpic jest efektem ubocznym
działania wiertła, nie ma żadnych zastosowań w tym przypadku
(gwintu nie widzę).
Takie jest moje zdanie.

A jeszcze swoje dopowiem, że w przypadku owej "nakrętki" rzut
główny miał być półwidokiem-półprzekrojem... ogólnie to linia
przekroju, niezaznaczana, biegnie wzdłuż głównej osi, a nie gdześ
na bok. Poza tym linia falista ma być falista, nie jakaś łamana, to
nie ma racji bytu tak. Poza tym zmienia się wtedy sposób wymiarowania
otworów pół-przekrojonych. Ach! Dobrzański!

A promieniem wymiarujemy tylko linie zaokrąglone! (jeśli dobrze
widzę na rzucie z góry).

Pozdrawiam
Piotr H.
Robert Tomasik
2007-01-21 19:12:19 UTC
Permalink
Post by M. "SeP"
http://img440.imageshack.us/img440/1228/detal213il.jpg
http://img204.imageshack.us/img204/9146/detal221cu.jpg
Ten element w ogóle trudno poprawić, bo na moje oko jest totalnie skopany. To mi
wygląda na jakąś piastę pod łożysko. Bardziej będę więc wnioskował jak to
powinno wyglądać, niż jak wygląda. Wypiszę tylko oczywiste błędy na rysunku. nie
wiem, jak dokładnie wygląda ten detal, to trudno mi poprawić błędy rysunkowe. No
i pominę to, co czerwonym pisakiem już dorysowano.

- Otwory w podstawie zwymiarował bum na rzucie "od spodu". te wymiary w
przekroju dotyczące odległości od krawędzi zupełnie nic nie mówią. Nie widzę
nigdzie ich średnicy. No i jeśli to one są widoczne na tym przekroju od boku, no
to na rzucie należało by wskazać, w jaki sposób poprowadzono linię przekroju. Na
rzucie od góry widać, ze otwory nie w jednej płaszczyźnie.

- Te wymiary żebra (14 mm, 26 mm) są zupełnie bez sensu. Należy to jeszcze raz
wymiarując przyjmując jako bazę wymiarową lewą krawędź podstawy albo oś otworu
piasty.

- W żadnym wypadku nie wolno Ci jako pomocniczej linii wymiarowej wykorzystać
innej linii wymiarowej, tak jak to zrobiłeś opierając wymiar 26 mm o linię 60
mm. Zresztą ten wymiar 60 mm jest mocno dyskusyjny. Ja bym raczej wymiarował kąt
tego wspornika i odległość na podstawie.

- Zupełnie bezsensownie są te średnice piasty fi 20 i fi 38 na jednej linii
wymiarowej. To powinny być dwie linie wymiarowe.

- Gdzie jest średnica tego otworu od góry?

- Z prawej strony ktoś tam te promienie powymiarował już, ale nie zapomnij o
zwymiarowaniu środków tych łuków.

- Nie widzę nigdzie wymiarów pozycji środka tego otworu fi 20 względem podstawy
(pion i poziom).

A teraz na dolnym rzucie:

- Skojarz jakoś to wymiarowanie tych otworów w podstawie z tymi wymiarami na
przekroju. Bo nie wiem, czy to te same otwory, czy jakieś inne.

- Nie masz wymiaru otworu fi 5 mm od któregoś z boków.

- Nie masz promieni zaokrągleń podstawy.

- Nie ma wymiaru zaokrąglenia piasty.

- Co to za krawędź równoległą do poziomu, tuż poniżej otworu fi 5 mm?

- No i gdzie na rzucie z góry widać to żebro z boku widoczne na rzucie z boku?

To takie najgrubsze błędy.
k***@flamagaz.pl
2007-01-23 13:29:11 UTC
Permalink
Ja w dwóch sprawach.
Po pierwsze rysunek techniczny.Rysunku technicznego nauczyłem się w
szkole zawodowej. Gdybym tak rysował nigdy bym jej nie ukończył.
Trzeba po prostu zacząc sie uczyć.
Po drugie sprawa wymiarowania do szpica.
Jesli kostruktor stwiedzi że taki sposób wymiarowania jest mu
potrzebny technolog nie ma nic do gadania.Może mu zwrócic na to
uwagę. Zakładamy że konstruktor celowo tak to zwymiarował.
Co nie zmienia faktu że wymiarowanie do krawędzi otworu jest
zalecane.
Co do szpica to wiertło i tak nie zrobi nam idealnego stożka do
konca. Jak ktos nie wierzy to niech wywierci sobie duży nieprzelotowy
otwór, zrobi sobie przekroj i napisze nam co zobaczył.
Pomiar głębokości do krawędzi otworu jest moim skromnym zdaniem
rownie niedokladny jak do szpica. Wiertło w tym miejscu lubi się
"zużywać". A jeśli ktoś nierówno naostrzy wiertło to mogą sie
pojawić dwie krawędzie zwłaszcza kiedy otwór jest płytki. Takie
błędy fajnie widac przy dużych srednicach.

Bogusław

P.S.
Powiedz profesorowi że amerykanie mają duży błąd w oprogramowaniu.
Solid Edge ma do wyboru dwie opcje wymiarowania głębokości
nieprzelotowego otworu do krawędzi i do szpica.Może sypna jakąś
kasą albo zatrudnią.

Loading...