Discussion:
Nawijanie toroidalnego transformatora
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
WM
2010-01-15 17:26:21 UTC
Permalink
Byłem ciekaw jak są nawijane cewki w transformatorach toroidalnych.
Od strony topologicznej mi to nie pasowało, bo nie wiedziałem jak można
przewlekać szpulkę z drutem przez otwór w pierścieniu transformatora.

Ostatnio natrafiłem na film, który pokazuje pracę maszyny nawijającej.



Ależ to jest proste i pomysłowe (jak się zobaczy).

1. Przewleka się przez otwór w rdzeniu transformatora pustą
szpulkę w kształcie pierścienia o dużej średnicy.
Jest to możliwe, bo szpulka jest rozkładana.

2. Na tą szpulkę nawija się potrzebną długosć drutu.

3. Dopiero teraz pełna szpulka wiruje nawijając drut na rdzeń.

Pozdrawiam WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Grzegorz Krukowski
2010-01-15 19:49:42 UTC
Permalink
On Fri, 15 Jan 2010 17:26:21 +0000 (UTC), "WM "
<***@gazeta.pl> wrote:

Maszyna to pewno jakiś mały/średni Ruff:
http://ruff-worldwide.de/index.php?option=com_content&task=blogsection&id=5&Itemid=45
--
Grzegorz Krukowski
WM
2010-01-15 20:23:01 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Krukowski
http://ruff-worldwide.de/index.php?
option=com_content&task=blogsection&id=5&Ite
Post by Grzegorz Krukowski
mid=45
Nie widzę mechanizmu poruszającego element zejścia drutu ze szpuli.
Ten element powinien obracać się z inną prędkością niż szpula.

Może ten element się ślizga swobodnie po krawędzi szpuli, naciągając drut
siłą tarcia?

WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Grzegorz Krukowski
2010-01-15 21:42:53 UTC
Permalink
On Fri, 15 Jan 2010 20:23:01 +0000 (UTC), "WM "
Post by WM
Nie widzę mechanizmu poruszającego element zejścia drutu ze szpuli.
Ten element powinien obracać się z inną prędkością niż szpula.
Szczerze mówiąc, nie wiem o co Ci chodzi ;)
--
Grzegorz Krukowski
J.F.
2010-01-15 22:50:34 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Krukowski
On Fri, 15 Jan 2010 20:23:01 +0000 (UTC), "WM "
Post by WM
Nie widzę mechanizmu poruszającego element zejścia drutu ze szpuli.
Ten element powinien obracać się z inną prędkością niż szpula.
Nawet nazywa sie "slider" :-)
Post by Grzegorz Krukowski
Szczerze mówiąc, nie wiem o co Ci chodzi ;)
za jednym obrotem tej obreczy-szpuli z drutem odwija sie z niej
kawalek znacznie mniejszy niz jej obwod. Jakos trzeba zorganizowac to
odwijanie, oraz naciag nawijanego na toroid drutu. A przy
niecentrycznym polozeniu toroidu takze kasowanie luzu.

I to jest chyba zadanie tego elementu na obwodzie obreczy, o ile moze
sie przesuwac.

J.
Grzegorz Krukowski
2010-01-16 12:14:27 UTC
Permalink
On Fri, 15 Jan 2010 23:50:34 +0100, J.F.
Post by J.F.
Post by Grzegorz Krukowski
On Fri, 15 Jan 2010 20:23:01 +0000 (UTC), "WM "
Post by WM
Nie widzę mechanizmu poruszającego element zejścia drutu ze szpuli.
Ten element powinien obracać się z inną prędkością niż szpula.
Nawet nazywa sie "slider" :-)
Post by Grzegorz Krukowski
Szczerze mówiąc, nie wiem o co Ci chodzi ;)
za jednym obrotem tej obreczy-szpuli z drutem odwija sie z niej
kawalek znacznie mniejszy niz jej obwod. Jakos trzeba zorganizowac to
odwijanie, oraz naciag nawijanego na toroid drutu. A przy
niecentrycznym polozeniu toroidu takze kasowanie luzu.
I to jest chyba zadanie tego elementu na obwodzie obreczy, o ile moze
sie przesuwac.
J.
Znalazłem taki uproszczony schemat nawijarki i magazynku:
Loading Image...

Taka maszyna działa następująco:
w pierwszym kroku ładujesz określoną ilość drutu na magazynek, potem
podczas nawijania drutu na rdzeń, drut ześlizgue się z magazynka przez
zamek (akurat tutaj jest dość skomplikoawny, bywają prostsze). I wsio.

Jak chcesz popatrzeć na różne filmiki, to tutaj masz linki do
producentów:

http://www.gormanmachine.com/
http://www.winding-machine.com

A tu tylko nawijarki ,,normalne'':
http://www.tpc.sk
http://www.meteor.ch/mete-e-src/f-oben.htm
--
Grzegorz Krukowski
WM
2010-01-16 13:15:36 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Krukowski
On Fri, 15 Jan 2010 23:50:34 +0100, J.F.
Post by J.F.
Post by Grzegorz Krukowski
On Fri, 15 Jan 2010 20:23:01 +0000 (UTC), "WM "
Post by WM
Nie widzę mechanizmu poruszającego element zejścia drutu ze szpuli.
Ten element powinien obracać się z inną prędkością niż szpula.
Nawet nazywa sie "slider" :-)
Post by Grzegorz Krukowski
Szczerze mówiąc, nie wiem o co Ci chodzi ;)
za jednym obrotem tej obreczy-szpuli z drutem odwija sie z niej
kawalek znacznie mniejszy niz jej obwod. Jakos trzeba zorganizowac to
odwijanie, oraz naciag nawijanego na toroid drutu. A przy
niecentrycznym polozeniu toroidu takze kasowanie luzu.
I to jest chyba zadanie tego elementu na obwodzie obreczy, o ile moze
sie przesuwac.
Tu widać że może:
http://www.credo-tech.net/TU140_indisch_090425.pdf
http://www.credo-tech.net/html/clip_tw180.html
Post by Grzegorz Krukowski
http://lms.alpha.pl/rozne/Nawijarka.JPG
Rysunek jest błednie wykonany, bo drut zawadzi o przekładnię kątową :-)
Trzeba przesunąć silnik w lewo i napęd dać na lewą rolkę,
wtedy drut o nic nie zaczepi.

WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Grzegorz Krukowski
2010-01-16 13:40:48 UTC
Permalink
On Sat, 16 Jan 2010 13:15:36 +0000 (UTC), "WM "
Post by WM
Post by Grzegorz Krukowski
On Fri, 15 Jan 2010 23:50:34 +0100, J.F.
Post by J.F.
Post by Grzegorz Krukowski
On Fri, 15 Jan 2010 20:23:01 +0000 (UTC), "WM "
Post by WM
Nie widzę mechanizmu poruszającego element zejścia drutu ze szpuli.
Ten element powinien obracać się z inną prędkością niż szpula.
Nawet nazywa sie "slider" :-)
Post by Grzegorz Krukowski
Szczerze mówiąc, nie wiem o co Ci chodzi ;)
za jednym obrotem tej obreczy-szpuli z drutem odwija sie z niej
kawalek znacznie mniejszy niz jej obwod. Jakos trzeba zorganizowac to
odwijanie, oraz naciag nawijanego na toroid drutu. A przy
niecentrycznym polozeniu toroidu takze kasowanie luzu.
I to jest chyba zadanie tego elementu na obwodzie obreczy, o ile moze
sie przesuwac.
http://www.credo-tech.net/TU140_indisch_090425.pdf
http://www.credo-tech.net/html/clip_tw180.html
A nie wpadło Ci do głowy, że ten element robi za ,,łożysko'' ślizgowe
ustalające magazynek we właściwej pozycji?
Post by WM
Post by Grzegorz Krukowski
http://lms.alpha.pl/rozne/Nawijarka.JPG
Rysunek jest błednie wykonany, bo drut zawadzi o przekładnię kątową :-)
Trzeba przesunąć silnik w lewo i napęd dać na lewą rolkę,
wtedy drut o nic nie zaczepi.
WM
--
Grzegorz Krukowski
WM
2010-01-16 15:31:14 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Krukowski
A nie wpadło Ci do głowy, że ten element robi za ,,łożysko'' ślizgowe
ustalające magazynek we właściwej pozycji?
I co łożysko bazuje na powierzchni zmieniającej wymiar w trakcie nawijania?
Nie sądzę.

Pozycja drutu ustalana jest inaczej, bo w szczelinie między dwiema płytami.
Widać to od 5min15 sek tego filmu:


Tu widać, że jest system belt-magazine, pokazali wylot drutu:
http://www.credo-tech.net/TW45B_India_090620.pdf
lub jest system slider-magazine:
http://www.credo-tech.net/TU140_indisch.pdf
Na rysunku pokazali, że się mieści całość w najmniejszym otworze toroidu
z nawiniętym drutem.

WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Grzegorz Krukowski
2010-01-18 09:13:48 UTC
Permalink
On Sat, 16 Jan 2010 15:31:14 +0000 (UTC), "WM "
<***@gazeta.pl> wrote:

Dokładniejsze szczegóły:

* głowica typu Gear Rack wg. Ruffa: magazynek jest sprzężony z dużym
kołem zębatym za pomocą sprzęgiełka. Podczas ładowania drutu magazynek
jest na sztywno sprzężony z kołem zębatym. Niezależnie od tego, do
koła zębatego na sztywno jest podłączony taki dynks:
Loading Image.../
Podczas nawijania magazynek jest odsprzęgany od napędowego koła
zębatego, za to jest hamowany za pomocą hamulca do regulacji naciągu
drutu. Początek drutu prowadzony jest przez górne kółeczko, dolne
kółeczko aż do rdzenia. Koło zębate z dynksem służy do nawijania, zaś
drut odwijany jest z luźno kręcącego się magazynka z odpowiednim
naciągu.

* głowica typu Slider: tutaj jest tylko magazynek, który jest
bezpośrednio napędzany podczas ładowania nawijania. Różnica występuje
tylko podczas nawijania. Drut podczas nawijania ,,przelewa'' się przez
górną krawędź magazynka za pomocą takiego wodzika ślizgającego się po
krawędzi magazynka:
Loading Image.../
Ten akurat składa się z trzech części: pierwsza najbardziej na lewo
jest metalowa i prowadzi drut, pozostałe dwie są plastikowe i robią za
hamulec/regulację naciągu. Regulację tę realizuje się za pomocą
wyginania drutu łączącego te trzy części.

* głowicy typu Belt nie widziałem nigdy na oczy
--
Grzegorz Krukowski
Zygmunt M. Zarzecki
2010-01-16 00:46:15 UTC
Permalink
Post by WM
Byłem ciekaw jak są nawijane cewki w transformatorach toroidalnych.
Od strony topologicznej mi to nie pasowało, bo nie wiedziałem jak można
przewlekać szpulkę z drutem przez otwór w pierścieniu transformatora.
Ostatnio natrafiłem na film, który pokazuje pracę maszyny nawijającej.
http://youtu.be/6lvm3FGTHSI
Ależ to jest proste i pomysłowe (jak się zobaczy).
1. Przewleka się przez otwór w rdzeniu transformatora pustą
szpulkę w kształcie pierścienia o dużej średnicy.
Jest to możliwe, bo szpulka jest rozkładana.
2. Na tą szpulkę nawija się potrzebną długosć drutu.
3. Dopiero teraz pełna szpulka wiruje nawijając drut na rdzeń.
Widać, że nigdy ręcznie nie przyszywałeś guzika.

zyga
--
--force --nodeps --all
WM
2010-01-16 05:02:11 UTC
Permalink
Zygmunt M. Zarzecki
Post by Zygmunt M. Zarzecki
Widać, że nigdy ręcznie nie przyszywałeś guzika.
Wyobraź sobie ręczne przyszywanie guzika z nitką
o długości wielu kilometrów :-P

A guziki przyszywałem i ręcznie i na maszynie.

WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Zygmunt M. Zarzecki
2010-01-16 13:51:56 UTC
Permalink
Post by WM
Post by Zygmunt M. Zarzecki
Widać, że nigdy ręcznie nie przyszywałeś guzika.
Wyobraź sobie ręczne przyszywanie guzika z nitką
o długości wielu kilometrów :-P
A guziki przyszywałem i ręcznie i na maszynie.
Chodzi o wyobraźnię.

zyga
--
--force --nodeps --all
Tornad
2010-01-20 18:18:33 UTC
Permalink
Post by WM
Zygmunt M. Zarzecki
Post by Zygmunt M. Zarzecki
Widać, że nigdy ręcznie nie przyszywałeś guzika.
Wyobraź sobie ręczne przyszywanie guzika z nitką
o długości wielu kilometrów :-P
A guziki przyszywałem i ręcznie i na maszynie.
WM
Bardzo ciekawy watek zapodales. Mnie osobiscie troche zdenerwowal, ze sam
takiej maszynki kiedys nie wymyslilem a bylem blisko.
Ze 40 lat temu nawijalem opornice suwakowa na toridalnym rdzeniu tyle, ze
ceramicznym. I we dwoch z Wladkiem, wpadlismy na pomysl aby tego drutu nie
przewlekac bo sie pokilkla, lecz najpierw nawinelismy z niego "cewke"
przechodzaca przez srodek toroidu po czym Wladek ja trzymal popuszczajac a ja
nawijalem.
G.. z tego wyszlo bo pod obciazeniem drut sie wydluzal i uzwojenie poluznilo
ale idea byla przednia.
Ale ta nawijarka to jest male piwo w porownaniu do maszynki robiacej np
zlote czy srebrne lancuszki. Kazde takie ogniwko o wymiarze np. milimetrowym
jest zlutowane. Samo formowanie ogniwek, przewlekanie przez poprzednie
wykonuja bodajze trzy odpowiednio uformowane i mechanicznie sprzezone
koncowki, tak, ze wchodzi zloty drut a wychodzi lancuszek, ale jak to sie
lutuje?
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
kogutek
2010-01-20 23:51:00 UTC
Permalink
Post by Tornad
Post by WM
Zygmunt M. Zarzecki
Post by Zygmunt M. Zarzecki
Widać, że nigdy ręcznie nie przyszywałeś guzika.
Wyobraź sobie ręczne przyszywanie guzika z nitką
o długości wielu kilometrów :-P
A guziki przyszywałem i ręcznie i na maszynie.
WM
Bardzo ciekawy watek zapodales. Mnie osobiscie troche zdenerwowal, ze sam
takiej maszynki kiedys nie wymyslilem a bylem blisko.
Ze 40 lat temu nawijalem opornice suwakowa na toridalnym rdzeniu tyle, ze
ceramicznym. I we dwoch z Wladkiem, wpadlismy na pomysl aby tego drutu nie
przewlekac bo sie pokilkla, lecz najpierw nawinelismy z niego "cewke"
przechodzaca przez srodek toroidu po czym Wladek ja trzymal popuszczajac a ja
nawijalem.
G.. z tego wyszlo bo pod obciazeniem drut sie wydluzal i uzwojenie poluznilo
ale idea byla przednia.
Ale ta nawijarka to jest male piwo w porownaniu do maszynki robiacej  np
zlote czy srebrne lancuszki. Kazde takie ogniwko o wymiarze np. milimetrowym
jest zlutowane. Samo formowanie ogniwek, przewlekanie przez poprzednie
wykonuja bodajze trzy odpowiednio uformowane i mechanicznie sprzezone
koncowki, tak, ze wchodzi zloty drut a wychodzi lancuszek, ale jak to sie
lutuje?
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Maszynka robiąca ogniwa smaruje otwarte końcówki ogniwa lutem złotym o
temperaturze topnienia niższej niż drut na łańcuszek. Potem dogina oczko. Cały
łańcuszek idzie do pieca i tam się sam lutuje. W programie " jak to jest
zrobione" pokazywali.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
WM
2010-01-21 07:03:00 UTC
Permalink
.... Mnie osobiscie troche zdenerwowal, ze sam
takiej maszynki kiedys nie wymyslilem a bylem blisko.
Ze 40 lat temu nawijalem opornice suwakowa na toridalnym rdzeniu tyle, ze
ceramicznym. I we dwoch z Wladkiem, wpadlismy na pomysl aby tego drutu nie
przewlekac bo sie pokilkla, lecz najpierw nawinelismy z niego "cewke"
Taka cewka nie pomieści tyle co duża cewka magazynka maszyny.
przechodzaca przez srodek toroidu po czym Wladek ja trzymal popuszczajac a ja
nawijalem.
G.. z tego wyszlo bo pod obciazeniem drut sie wydluzal i uzwojenie poluznilo
ale idea byla przednia.
Ale ta nawijarka to jest male piwo w porownaniu do maszynki robiacej  np
zlote czy srebrne lancuszki. Kazde takie ogniwko o wymiarze np. milimetrowym
jest zlutowane. Samo formowanie ogniwek, przewlekanie przez poprzednie
wykonuja bodajze trzy odpowiednio uformowane i mechanicznie sprzezone
koncowki, tak, ze wchodzi zloty drut a wychodzi lancuszek, ale jak to sie
lutuje?
Tu widać jak sie wykonuje jubilerskie łańcuszki:


Ogniwa mozna też spawać laserem:


Pozdrawiam WM
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...