Discussion:
kladka Zagorze
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
J.F
2024-12-27 12:21:57 UTC
Permalink
tak przy okazji


Popatrzcie na 1:20 i 2:00
jak oni te kładke/most zrobili?

Strasznie długa i cienka mi sie wydaje.






jest to lekki łuk na linach nosnych?

Wychodzi na to, ze 5-6 lat tam nie bylem ...

J.
Robert Tomasik
2024-12-27 13:50:56 UTC
Permalink
Post by J.F
jest to lekki łuk na linach nosnych?
Jak zrobili t, to nie wiem. Ale konstrukcja wstęgowa polega na tym, że w
betonie masz zabetonowane naciągnięte liny. Kładka stanowi tzw. "krzywą
łańcuchową". To jedno z typowych zadań na wszelkiej maści studiach
inżynierskich. Policzenie tego wymaga rozwiązania równania
różniczkowego. Teraz pewnie młodsi liczą to programami.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-12-27 14:17:32 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
jest to lekki łuk na linach nosnych?
Jak zrobili t, to nie wiem. Ale konstrukcja wstęgowa polega na tym, że w
betonie masz zabetonowane naciągnięte liny. Kładka stanowi tzw. "krzywą
łańcuchową". To jedno z typowych zadań na wszelkiej maści studiach
inżynierskich. Policzenie tego wymaga rozwiązania równania
różniczkowego. Teraz pewnie młodsi liczą to programami.
Do policzenia w zasadzie tylko siły na koncach. Reszta sama się ułozy
:-)

Problem w tym, ze im mniejsze ugięcie, tym wieksze te siły, i to
wielokrotnie większe od cieżaru.

A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.

Ciekawe, jak sobie poradzili z rozszerzalnoscia cieplną, a w zasadzie
to z kurczeniem od zimna.

J.
Robert Tomasik
2024-12-27 16:38:25 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
jest to lekki łuk na linach nosnych?
Jak zrobili t, to nie wiem. Ale konstrukcja wstęgowa polega na tym, że w
betonie masz zabetonowane naciągnięte liny. Kładka stanowi tzw. "krzywą
łańcuchową". To jedno z typowych zadań na wszelkiej maści studiach
inżynierskich. Policzenie tego wymaga rozwiązania równania
różniczkowego. Teraz pewnie młodsi liczą to programami.
Do policzenia w zasadzie tylko siły na koncach. Reszta sama się ułozy
Nie, bo jeszcze masz długość. To bardziej skomplikowano. Jakbyś założył
(a znam takiego inżyniera), że się nie ugina, to Ci wyjdzie siła plus
nieskończoność, bo cosinus jest "0", a dzielisz przez niego. Ten
konkretny inżynier wyliczył, że jak rozwiesić pod sufitem linę, którą
zabezpieczy się robotnika chodzącego "na wysokości", to hala się zburzy. :-)
Post by J.F
:-)
Problem w tym, ze im mniejsze ugięcie, tym wieksze te siły, i to
wielokrotnie większe od cieżaru.
O widzisz. Nie liczyłem tego lata, ale wychodzisz od tego, że na dany
element dx działają dwie siły rozciągające oraz sprężystość rozciągania
i pionowa składowa masy tego kawałeczka. oraz obciążenia użytecznego
Dlatego się to krzywa łańcuchowa nazywa. Takie ogniwka :-)
Post by J.F
A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
Popatrz sobie na sznurek do wieszania bielizny. Niby prosty.
Post by J.F
Ciekawe, jak sobie poradzili z rozszerzalnoscia cieplną, a w zasadzie
to z kurczeniem od zimna.
Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam. Natomiast daje się spory
zapas bezpieczeństwa - o ile pamiętam, to 1600%. Jak pisałem ostatni raz
coś takiego liczyłem strasznie dawno temu. Chyba w 1994 roku, jak
projektowałem taki wyciąg narciarski, który przeciągał narciarzy wodnych
po jeziorze :-) Bardzo stare dzieje, gdy jeszcze zdarzało mi się tym
zajmować.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-12-27 17:08:24 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
jest to lekki łuk na linach nosnych?
Jak zrobili t, to nie wiem. Ale konstrukcja wstęgowa polega na tym, że w
betonie masz zabetonowane naciągnięte liny. Kładka stanowi tzw. "krzywą
łańcuchową". To jedno z typowych zadań na wszelkiej maści studiach
inżynierskich. Policzenie tego wymaga rozwiązania równania
różniczkowego. Teraz pewnie młodsi liczą to programami.
Do policzenia w zasadzie tylko siły na koncach. Reszta sama się ułozy
Nie, bo jeszcze masz długość.To bardziej skomplikowano.
Dlugosc wyjdzie z całki, a moze maja gotowe tablice :-)
Jakbyś założył
(a znam takiego inżyniera), że się nie ugina, to Ci wyjdzie siła plus
nieskończoność, bo cosinus jest "0", a dzielisz przez niego. Ten
konkretny inżynier wyliczył, że jak rozwiesić pod sufitem linę, którą
zabezpieczy się robotnika chodzącego "na wysokości", to hala się zburzy. :-)
No i jakos tak by wyszło, gdyby chciał mocno napiąc.
Post by J.F
Problem w tym, ze im mniejsze ugięcie, tym wieksze te siły, i to
wielokrotnie większe od cieżaru.
O widzisz. Nie liczyłem tego lata, ale wychodzisz od tego, że na dany
element dx działają dwie siły rozciągające oraz sprężystość rozciągania
i pionowa składowa masy tego kawałeczka. oraz obciążenia użytecznego
Dlatego się to krzywa łańcuchowa nazywa. Takie ogniwka :-)
Mniej wiecej wiem, jak to sie liczy.
Ale jest jezszcze efekt koncowy - konce zwisaja pod jakims kątem, siła
w linie sie rozkłada na składową pionową i poziomą, jak kąt mały to
składowa pionowa mała ... a musi przeniesc cały cięzar.
Nie bez powodu mosty wiszace maja wysokie wieze.
A jak kąt będzie duzy, to ludzie będą narzekać, że za stromo :-)

I tu ci własnie moze wyjsc dzielenie przez zero.
Post by J.F
A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
Popatrz sobie na sznurek do wieszania bielizny. Niby prosty.
Bo lekki. A z mokrym praniem haczyki moze wyrwac :-)
Post by J.F
Ciekawe, jak sobie poradzili z rozszerzalnoscia cieplną, a w zasadzie
to z kurczeniem od zimna.
Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam.
Jak ma byc mały zwis ... liny sie skurczą, wąwóz nie, a zapas długosci
mały :-)
Natomiast daje się spory
zapas bezpieczeństwa - o ile pamiętam, to 1600%. Jak pisałem ostatni raz
coś takiego liczyłem strasznie dawno temu. Chyba w 1994 roku, jak
projektowałem taki wyciąg narciarski, który przeciągał narciarzy wodnych
po jeziorze :-) Bardzo stare dzieje, gdy jeszcze zdarzało mi się tym
zajmować.
1600% to mam wrażenie, ze do lin w windach.

J.
Robert Tomasik
2024-12-27 21:26:41 UTC
Permalink
Post by J.F
Nie, bo jeszcze masz długość.To bardziej skomplikowano.
Dlugosc wyjdzie z całki, a moze maja gotowe tablice :-)
Tablice też ktoś liczy :-)
Post by J.F
Jakbyś założył
(a znam takiego inżyniera), że się nie ugina, to Ci wyjdzie siła plus
nieskończoność, bo cosinus jest "0", a dzielisz przez niego. Ten
konkretny inżynier wyliczył, że jak rozwiesić pod sufitem linę, którą
zabezpieczy się robotnika chodzącego "na wysokości", to hala się zburzy. :-)
No i jakos tak by wyszło, gdyby chciał mocno napiąc.
Nie. Sznurek ma określony moduł Younga.
Post by J.F
O widzisz. Nie liczyłem tego lata, ale wychodzisz od tego, że na dany
element dx działają dwie siły rozciągające oraz sprężystość rozciągania
i pionowa składowa masy tego kawałeczka. oraz obciążenia użytecznego
Dlatego się to krzywa łańcuchowa nazywa. Takie ogniwka :-)
Mniej wiecej wiem, jak to sie liczy.
Ale jest jezszcze efekt koncowy - konce zwisaja pod jakims kątem, siła
w linie sie rozkłada na składową pionową i poziomą, jak kąt mały to
składowa pionowa mała ... a musi przeniesc cały cięzar.
No właśnie nie. Zakładamy, że lina (łańcuch) przenoszą tylko rozciąganie
poosiowe. Ciężar własny i użyteczny (składowa pionowa) jest równoważony
różnicą pochylenia osi na końcach.
Post by J.F
Nie bez powodu mosty wiszace maja wysokie wieze.
A jak kąt będzie duzy, to ludzie będą narzekać, że za stromo :-)
Tak. Dlatego kładkę, czy mostek rowerowy w miarę da się tak zrobić.
Jakiś most kolejowy byłby wyzwaniem.
Post by J.F
I tu ci własnie moze wyjsc dzielenie przez zero.
Tylko pozornie. Ewentualnie sznurek się urwie.
Post by J.F
Post by J.F
A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
Popatrz sobie na sznurek do wieszania bielizny. Niby prosty.
Bo lekki. A z mokrym praniem haczyki moze wyrwac :-)
Prędzej sznurek urwie.
Post by J.F
Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam.
Jak ma byc mały zwis ... liny sie skurczą, wąwóz nie, a zapas długosci
mały :-)
No własne to tak nie działa. Zwiększy się naprężenie w linie / łańcuchu.
Dlatego do takich konstrukcji używa się elastycznych materiałów. Liny
przykładowo i to z dobrego materiału.
Post by J.F
Natomiast daje się spory
zapas bezpieczeństwa - o ile pamiętam, to 1600%. Jak pisałem ostatni raz
coś takiego liczyłem strasznie dawno temu. Chyba w 1994 roku, jak
projektowałem taki wyciąg narciarski, który przeciągał narciarzy wodnych
po jeziorze :-) Bardzo stare dzieje, gdy jeszcze zdarzało mi się tym
zajmować.
1600% to mam wrażenie, ze do lin w windach.
Ale w szpitalach. W innych budynkach 400%. To akurat pamiętam z głowy. W
szpitalu jest ten problem, że powierzchnia jest większa, bo liczona na
wózek z leżącym jednym pacjentem. niby jest napis, ile maksymalnie ludzi
może wejść, ale kto da gwarancję, że przedszkolaki nieumiejące czytać
się załadują.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-12-27 22:39:19 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Nie, bo jeszcze masz długość.To bardziej skomplikowano.
Dlugosc wyjdzie z całki, a moze maja gotowe tablice :-)
Tablice też ktoś liczy :-)
Policzył, i teraz wystarczy odczytac :-)
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Jakbyś założył
(a znam takiego inżyniera), że się nie ugina, to Ci wyjdzie siła plus
nieskończoność, bo cosinus jest "0", a dzielisz przez niego. Ten
konkretny inżynier wyliczył, że jak rozwiesić pod sufitem linę, którą
zabezpieczy się robotnika chodzącego "na wysokości", to hala się zburzy. :-)
No i jakos tak by wyszło, gdyby chciał mocno napiąc.
Nie. Sznurek ma określony moduł Younga.
Nie napniesz mocno, to lina bedzie zwisac.
Ale akurat zwis zawsze bedzie, tylko mniejszy lub wiekszy :-)

Ale - taka słabo napieta moze robotnika nie zabezpieczyc, bo pod
obciazeniem ugnie sie/rozciagnie az do podłogi.

Czasem moze byc przydatne, aby o te line robotnik mógł sie oprzec, i
ona jakies oparcie dawała. Cos w rodzaju poreczy.
A nie tak, ze sie ugnie az robotnik spadnie ze stanowiska ... ale
utrzyma go gdzies nad ziemia.
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Mniej wiecej wiem, jak to sie liczy.
Ale jest jezszcze efekt koncowy - konce zwisaja pod jakims kątem, siła
w linie sie rozkłada na składową pionową i poziomą, jak kąt mały to
składowa pionowa mała ... a musi przeniesc cały cięzar.
No właśnie nie. Zakładamy, że lina (łańcuch) przenoszą tylko rozciąganie
poosiowe. Ciężar własny i użyteczny (składowa pionowa) jest równoważony
różnicą pochylenia osi na końcach.
Czyli własnie tak.
Wyobraz sobie, ze łancuch na koncach ma kąt 6 stopni od poziomu.
Sinus ok 0.1.
jak łancuch waży tone, to siła osiowa na koncach musi byc 5t, zeby jej
składowa pionowa wyszła 2*500kG.
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Nie bez powodu mosty wiszace maja wysokie wieze.
A jak kąt będzie duzy, to ludzie będą narzekać, że za stromo :-)
Tak. Dlatego kładkę, czy mostek rowerowy w miarę da się tak zrobić.
Jakiś most kolejowy byłby wyzwaniem.
Mamy i kładki
https://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82adka_Zwierzyniecka

wieze wysokie, wiec liny nie sa grube.
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
I tu ci własnie moze wyjsc dzielenie przez zero.
Tylko pozornie.
Zalezy, jaki zwis dopuszczasz. Jak zadnego, to przez zero :-)
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Post by J.F
A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
Popatrz sobie na sznurek do wieszania bielizny. Niby prosty.
Bo lekki. A z mokrym praniem haczyki moze wyrwac :-)
Prędzej sznurek urwie.
Zalezy jaki sznurek, i jakie haczyki :-)
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam.
Jak ma byc mały zwis ... liny sie skurczą, wąwóz nie, a zapas długosci
mały :-)
No własne to tak nie działa. Zwiększy się naprężenie w linie / łańcuchu.
Dlatego do takich konstrukcji używa się elastycznych materiałów. Liny
przykładowo i to z dobrego materiału.
to zwis bedzie za duzy, a latem most sie zanurzy :-)

Pojade i sprawdze ..
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Natomiast daje się spory
zapas bezpieczeństwa - o ile pamiętam, to 1600%. Jak pisałem ostatni raz
coś takiego liczyłem strasznie dawno temu. Chyba w 1994 roku, jak
projektowałem taki wyciąg narciarski, który przeciągał narciarzy wodnych
po jeziorze :-) Bardzo stare dzieje, gdy jeszcze zdarzało mi się tym
zajmować.
1600% to mam wrażenie, ze do lin w windach.
Ale w szpitalach. W innych budynkach 400%. To akurat pamiętam z głowy. W
szpitalu jest ten problem, że powierzchnia jest większa, bo liczona na
wózek z leżącym jednym pacjentem. niby jest napis, ile maksymalnie ludzi
może wejść, ale kto da gwarancję, że przedszkolaki nieumiejące czytać
się załadują.
Przedszkolaki lekkie sa, bo niskie.
Cos mi chodzi po glowie, ze zalezało to od ilosci lin

Nie wiem co to - winda w ministerstwie?
https://www.gov.pl/attachment/be7d627a-3252-4167-abc7-802b45cdf209

6 lin, współczynnik 12 ...


A tu przepis

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20020040043

współczynnik minimalny 10 ... ale juz nie obowiazuje.

Boja sie zuzycia lin w czasie pracy?

J.
Robert Tomasik
2024-12-27 23:18:42 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Nie. Sznurek ma określony moduł Younga.
Nie napniesz mocno, to lina bedzie zwisac. Ale akurat zwis zawsze
bedzie, tylko mniejszy lub wiekszy :-)
Ale - taka słabo napieta moze robotnika nie zabezpieczyc, bo pod
obciazeniem ugnie sie/rozciagnie az do podłogi.
Czasem moze byc przydatne, aby o te line robotnik mógł sie oprzec, i
ona jakies oparcie dawała. Cos w rodzaju poreczy. A nie tak, ze sie
ugnie az robotnik spadnie ze stanowiska ... ale utrzyma go gdzies
nad ziemia.
Nie doi końca to działa tak, jak sobie wyobrażasz. Lina nie może być
również zbyt sztywna, by spadającemu pracownikowi nie złamać kręgosłupa.
Zresztą on się przypina taką specjalną taśmą, która z kolei ma tez
zamortyzować wstrząs.
Post by Robert Tomasik
No właśnie nie. Zakładamy, że lina (łańcuch) przenoszą tylko
rozciąganie poosiowe. Ciężar własny i użyteczny (składowa pionowa)
jest równoważony różnicą pochylenia osi na końcach.
Czyli własnie tak. Wyobraz sobie, ze łancuch na koncach ma kąt 6
stopni od poziomu. Sinus ok 0.1. jak łancuch waży tone, to siła
osiowa na koncach musi byc 5t, zeby jej składowa pionowa wyszła
2*500kG.
A jeszcze masz ciężar użyteczny.
Post by Robert Tomasik
Nie bez powodu mosty wiszace maja wysokie wieze. A jak kąt
będzie duzy, to ludzie będą narzekać, że za stromo :-)
Tak. Dlatego kładkę, czy mostek rowerowy w miarę da się tak
zrobić. Jakiś most kolejowy byłby wyzwaniem.
Mamy i kładki https://pl.wikipedia.org/wiki/
K%C5%82adka_Zwierzyniecka
wieze wysokie, wiec liny nie sa grube.
Ale to inna konstrukcja To się akurat inaczej liczy. Nie liczysz krzywej
łańcuchowej tylko liczysz podobnie, jak kratownicę. Elementami są
odcinki liny pomiędzy miejscami montowania tych łączników pionowych. To
o wiele łatwiej policzyć.
Post by Robert Tomasik
I tu ci własnie moze wyjsc dzielenie przez zero.
Tylko pozornie.
Zalezy, jaki zwis dopuszczasz. Jak zadnego, to przez zero :-)
Tego nie liczy się na dopuszczalny zwis.
Post by Robert Tomasik
Post by Robert Tomasik
Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam.
Jak ma byc mały zwis ... liny sie skurczą, wąwóz nie, a zapas
długosci mały :-)
No własne to tak nie działa. Zwiększy się naprężenie w linie /
łańcuchu. Dlatego do takich konstrukcji używa się elastycznych
materiałów. Liny przykładowo i to z dobrego materiału.
to zwis bedzie za duzy, a latem most sie zanurzy :-)
Pojade i sprawdze ..
Jak się lina wydłuża, to zmniejsza się naprężenie, bo jest krótsza.
Post by Robert Tomasik
Ale w szpitalach. W innych budynkach 400%. To akurat pamiętam z
głowy. W szpitalu jest ten problem, że powierzchnia jest większa,
bo liczona na wózek z leżącym jednym pacjentem. niby jest napis,
ile maksymalnie ludzi może wejść, ale kto da gwarancję, że
przedszkolaki nieumiejące czytać się załadują.
Przedszkolaki lekkie sa, bo niskie. Cos mi chodzi po glowie, ze
zalezało to od ilosci lin
Nie wiem co to - winda w ministerstwie? https://www.gov.pl/
attachment/be7d627a-3252-4167-abc7-802b45cdf209
A tu przepis
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20020040043
współczynnik minimalny 10 ... ale juz nie obowiazuje.
Boja sie zuzycia lin w czasie pracy?
Tak. Co pół roku sprawdza się wydłużenie oraz, czy nie ma takich
frędzelków. Przyjeżdża nadzór techniczny. Po za tym te liny są połączone
w taki specjalny sposób z kabiną i jeśli jedna lina wydłuży się
szczególnie więcej, to włącza się alarm. Są też systemy mierzące
rezystancję, bo jak lina zaczyna pękać, to zmniejsza się jej przekrój
(ubywa zerwanych drucików, a te, co są się naciągają, więc zmniejszają
przekrój) i wzrasta rezystancja.
--
(~) Robert Tomasik
Loading...