Discussion:
szybkowar
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Adam Moczulski
2009-02-18 13:36:40 UTC
Permalink
Kupiłem szybkowar. Szybkowar pewnego razu wywalił całą swoją gorącą
zawartość bokiem przez uszczelkę. Reklamowałem. Serwis odesłał mi
odpowiedź, że urządzenie działa prawidłowo. W odpowiedzi też zostałem
poinformowany, iż zawór bezpieczeństwa, to coś takiego z czego uchodzi
para podczas normalnej pracy urządzenia, a nie jak mi się wydawało, że
jest to coś co wywala wszystko w górę gdy zawór główny się zatka.
Piszę sobie teraz pisemko do PIHu. Ale znając chęć do pracy jakie mają
tego typu instytucje wobec wielkich sieci handlowych obawiam się że bez
podania jakichś przepisów obowiązującego prawa palcem nie kiwną. Czy
orientujecie się czy urządzenia pracujące pod ciśnieniem nie powinny
mieć atestów ? Ciśnienie tu niewielkie, ale wystarczająco niebezpieczne.
--
Pozdrawiam
Adam
Adam Moczulski
2009-02-18 13:56:56 UTC
Permalink
Post by Adam Moczulski
Kupiłem szybkowar.
Suplement - serwisantem który zagwarantował że mój szybkowar działa
prawidłowo jest ta oto absolwentka studiów międzynarodowych :
http://www.goldenline.pl/ewa-branczyk
--
Pozdrawiam
Adam
Jakub Jewu³a
2009-03-07 16:52:36 UTC
Permalink
Post by Adam Moczulski
Post by Adam Moczulski
Kupiłem szybkowar.
Suplement - serwisantem który zagwarantował że mój szybkowar działa
http://www.goldenline.pl/ewa-branczyk
Fajna dziewczyna.

No ale Ty wolisz pieniaczyc niz zaprosic na kawe ;)

q

Konrad Anikiel
2009-02-18 16:43:57 UTC
Permalink
        Piszę sobie teraz pisemko do PIHu. Ale znając chęć do pracy jakie mają
tego typu instytucje wobec wielkich sieci handlowych obawiam się że bez
podania jakichś przepisów obowiązującego prawa palcem nie kiwną. Czy
orientujecie się czy urządzenia pracujące pod ciśnieniem nie powinny
mieć atestów ? Ciśnienie tu niewielkie, ale wystarczająco niebezpieczne.
Znajdź dyrektywę jakiej to podlega, odszukaj jakie jej wymagania
zostały złamane i zawiadom prokuraturę o popełnieniu przestępstwa
(jeśli ktoś coś złamał albo podejrzewasz że złamał). Bardzo szybko
pani Ewie wróci rozumek.
Konrad
PS. Sprawdź pod znakiem CE czy jest czterocyfrowy numer. Podaj go tu.
Adam Moczulski
2009-02-18 17:09:05 UTC
Permalink
Post by Konrad Anikiel
Post by Adam Moczulski
Piszę sobie teraz pisemko do PIHu. Ale znając chęć do pracy jakie mają
tego typu instytucje wobec wielkich sieci handlowych obawiam się że bez
podania jakichś przepisów obowiązującego prawa palcem nie kiwną. Czy
orientujecie się czy urządzenia pracujące pod ciśnieniem nie powinny
mieć atestów ? Ciśnienie tu niewielkie, ale wystarczająco niebezpieczne.
Znajdź dyrektywę jakiej to podlega, odszukaj jakie jej wymagania
zostały złamane i zawiadom prokuraturę o popełnieniu przestępstwa
(jeśli ktoś coś złamał albo podejrzewasz że złamał). Bardzo szybko
pani Ewie wróci rozumek.
Konrad
PS. Sprawdź pod znakiem CE czy jest czterocyfrowy numer. Podaj go tu.
Nie przypominam sobie tam znaczka CE, a pudło poszło z drugą
reklamacją. Na razie puściłem pismo do Inspekcji Handlowej. Jak się nie
ruszy, to faktycznie spróbuję z prokuraturą.
--
Pozdrawiam
Adam
PL(N)umber_One
2009-02-18 17:51:36 UTC
Permalink
Witam
Czy oprócz zaworu upustowego (redukcyjnego)- w moim starym szybkowarze, był
to cylindryczny ciężarek, osadzony ruchomo, na pionowej rurce zakończonej
stożkiem - ten szybkowar ma zawór bezpieczeństwa, który nie zadziałał, czy
nie ma wcale. Jeżeli nie ma, to IMO pachnie, nie tyle krupnikiem ile
kryminałem - dla konstruktora.
Pozdrowienia
PP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Grzexs
2009-02-18 18:02:22 UTC
Permalink
Post by PL(N)umber_One
Witam
Czy oprócz zaworu upustowego (redukcyjnego)- w moim starym szybkowarze, był
to cylindryczny ciężarek, osadzony ruchomo, na pionowej rurce zakończonej
stożkiem - ten szybkowar ma zawór bezpieczeństwa, który nie zadziałał, czy
nie ma wcale. Jeżeli nie ma, to IMO pachnie, nie tyle krupnikiem ile
kryminałem - dla konstruktora.
Ja miałem kiedyś szybkowar, w którym był na czubku zawór ciekawej
konstrukcji - normalnie para wychodziła z niego powolutku i bez efektów.
Gdy ciśnienie rosło, metalowy walec zaworu zaczynał sapać i zaczynał się
kręcić. Kręcił się tak szybciej i szybciej poświstując wesoło i tworząc
wokół wirujący obłoczek, a gdy ciśnienie wzrosło poza jego wytrzymałość
- walec podnosił się do góry odsłaniając sporą szczelinę, przez którą
następowało wyrównanie ciśnienia. Nic innego nie było, a więc to coś
pełniło rolę obu zaworów. Może w opisywanym wcześniej przypadku też tak
było?

Grzexs
PL(N)umber_One
2009-02-18 18:21:48 UTC
Permalink
A jednak są dyrektywy na szybkowary.
http://tiny.pl/v3wv

Zaworek z ciężarkiem ma jedną wadę. Z konieczności otwór w rurce
doprowadzającej parę, ma małą srednicę (ok.3mm, tak jak pamiętam) i może
łatwo się zatkać (kostką z kurczaka itp), albo zalany zupą ciężarek może się
zakleszczyć na rurce.
IMO dodatkowy zawór bezpieczeństwa jest konieczny. Filozofia żadna. W otwór w
pokrywie wciśnięta "pastylka" z tworzywa, z wykonanym na obwodzie podcięciem.
PP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Adam Moczulski
2009-02-18 19:03:29 UTC
Permalink
Post by PL(N)umber_One
A jednak są dyrektywy na szybkowary.
http://tiny.pl/v3wv
O dziękuję, o to chodziło. Jeszcze nie przeczytałem wszystkiego, ale
niemal połowa paragrafów które już przeczytałem została złamana przez
Carrefour i magistra stosunków międzynarodowych.
Swoją drogą przeszukałem allegro i najprawdopodobniej ten mój szybkowar
jest nieautoryzowaną kopią tego :
http://www.allegro.pl/item559347803_beem_szybkowar_doskonaly_zestaw_3l_6l_x_cel.html
Czyli pewnie jeszcze można pogonić ich za łamanie praw firmy Beem.
--
Pozdrawiam
Adam
Konrad Anikiel
2009-02-18 21:19:39 UTC
Permalink
A jednak są dyrektywy na szybkowary.http://tiny.pl/v3wv
97/23 to dość jasne, ale się spodziewałem czegoś więcej. Problem jest
taki że to podpada w tej 97/23 pewnie pod Sound Engineering Practice,
czyli nie jest oznakowane CE. A ma ten garnek w ogóle podane parametry
pracy jak MAWP, temperaturę i objętość?
Jak dla mnie, to najwygodniejszą linią ataku mogłoby być
niezastosowanie się do Guideline 9/1 (http://ec.europa.eu/enterprise/
pressure_equipment/ped/guidelines/guideline9-1_en.html), ale skoro
CLDT się zajmuje szybkowarami, to pewnie krótki telefon do nich (ale
już niekoniecznie do inspektoratu) może dać kilka lepszych wskazówek.
Niestety, większość producentów błędnie interpretuje tę dyrektywę
rozumiejąc że jak coś wpada w SEP, to nie ma żadnych wymagań. Ja bym
powiedział, że obowiązują prawie wszystkie, a nawet o wiele łatwiej
jest o pomyłkę w kwitach, np do tego garnka powinno być dołączone
poświadczenie zgodności z 97/23 (ale nie Deklaracja Zgodności). Tak
samo jasno powinno być podane kto wprowadza na rynek EU- czy to jest
carrefour, czy jakiś pośrednik, czy chiński producent. Już sam brak
tego kosztuje do 100.000 Euro i jest to przestępstwo ścigane prawem,
trzeba tylko to zapodać do prokuratury. Jeszcze parę lat i będziemy
mieli w Europie "Class Action Suit", jak w Stanach. Wtedy to będzie
jazda, będziesz mógł takiego kerfula załatwić na cacy :-)
Konrad
Adam Moczulski
2009-02-18 22:54:40 UTC
Permalink
Post by Konrad Anikiel
carrefour, czy jakiś pośrednik, czy chiński producent. Już sam brak
tego kosztuje do 100.000 Euro i jest to przestępstwo ścigane prawem,
trzeba tylko to zapodać do prokuratury. Jeszcze parę lat i będziemy
mieli w Europie "Class Action Suit", jak w Stanach. Wtedy to będzie
jazda, będziesz mógł takiego kerfula załatwić na cacy :-)
Mam niemiłe doświadczenia z lokalną prokuraturą, której się wyraźnie
nie chce robić, nawet jak trzeba ścigać podpalacza. Dam szansę
Inspekcji, podobno na jej czele stoi inżynier, to może zrozumie problem.
--
Pozdrawiam
Adam
Padre
2009-02-18 22:10:46 UTC
Permalink
Post by PL(N)umber_One
Zaworek z ciężarkiem ma jedną wadę. Z konieczności otwór w rurce
doprowadzającej parę, ma małą srednicę (ok.3mm, tak jak pamiętam) i może
łatwo się zatkać (kostką z kurczaka itp), albo zalany zupą ciężarek może się
zakleszczyć na rurce.
Dla tego jednym z punktów instrukcji jest podanie maksymalnej ilości
płynu w szybkowarze, poza tym w szybkowarze nie wolno jest gotować
potraw gęstych które kipią - szybkowar nie służy do gotowania krupniku.
Podejrzewam również ze w tego typu szybkowarze jak autora wątku właśnie
uszczelka stanowi ostateczne zabezpieczenie przy kipieniu zawartości i
zatkaniu zaworu. Oczywiście o niczym nie przesądzam ale jeśli przez
jakikolwiek otwór szybkowara wydostaje sie zamiast pary potrawa to wina
leży po stronie użytkownika - za dużo, za gęste lub za silne ogrzewanie.
Adam Moczulski
2009-02-18 22:49:47 UTC
Permalink
Post by Padre
Post by PL(N)umber_One
Zaworek z ciężarkiem ma jedną wadę. Z konieczności otwór w rurce
doprowadzającej parę, ma małą srednicę (ok.3mm, tak jak pamiętam) i
może łatwo się zatkać (kostką z kurczaka itp), albo zalany zupą
ciężarek może się zakleszczyć na rurce.
Dla tego jednym z punktów instrukcji jest podanie maksymalnej ilości
płynu w szybkowarze, poza tym w szybkowarze nie wolno jest gotować
potraw gęstych które kipią - szybkowar nie służy do gotowania krupniku.
Podejrzewam również ze w tego typu szybkowarze jak autora wątku właśnie
uszczelka stanowi ostateczne zabezpieczenie przy kipieniu zawartości i
zatkaniu zaworu. Oczywiście o niczym nie przesądzam ale jeśli przez
jakikolwiek otwór szybkowara wydostaje sie zamiast pary potrawa to wina
leży po stronie użytkownika - za dużo, za gęste lub za silne ogrzewanie.
Nie wiem co oznacza w Twoim słowniku "kipieć", ale jeśli masz na myśli
wrzenie, to z podręcznika chemii fizycznej możesz łatwo sie dowiedzieć,
iż każda substancja wrze, czyli paruje całą swą objętością. Dotyczy to
zarówno wody jak i krupniku. Ciekłego azotu i wolframu też. W
szybkowarze wysokie ciśnienie zapobiega wrzeniu potrawy w temperaturze
dobrze ponad 100 stopni Celsjusza. Jednak w momencie rozszczelnienia
(czyli np wywalenia uszczelki, ciśnienie raptownie spada co doprowadza z
kolei do raptownego wrzenia potrawy. Bąble pary powstającej przy dnie
naczynia wypychają zaś wszystko jak leci otworem powstałym przy
wywaleniu uszczelki.

Pozdrawiam
Adam
Padre
2009-02-19 01:01:25 UTC
Permalink
Post by Adam Moczulski
Nie wiem co oznacza w Twoim słowniku "kipieć", ale jeśli masz na
myśli wrzenie, to z podręcznika chemii fizycznej możesz łatwo sie
dowiedzieć, iż każda substancja wrze, czyli paruje całą swą objętością.
W moim słowniku oznacza to że gęste mieszaniny podczas gdy zawarta w
nich woda wrze zwiększają znacznie swoją objętość i zatykają
zawór/zawory szybkowaru przeznaczone do odprowadzania gazów/aerozoli a
nie krupniku.
Chyba zdajesz sobie sprawę że fizyka mieszanin niejednorodnych nie
należy do prostych podstaw chemii fizycznej do których starasz się mnie
skierować.

Jeśli gotowałeś w tym szybkowarze to do czego jest on przeznaczony i w
prawidłowej ilości wody, wystarczyło o tym napisać. Twoja odpowiedź
skłania mnie raczej do podejrzeń że nie przeczytałeś instrukcji obsługi
i szukasz winnego.
Adam Moczulski
2009-02-18 18:29:09 UTC
Permalink
Post by PL(N)umber_One
Witam
Czy oprócz zaworu upustowego (redukcyjnego)- w moim starym szybkowarze, był
to cylindryczny ciężarek, osadzony ruchomo, na pionowej rurce zakończonej
stożkiem - ten szybkowar ma zawór bezpieczeństwa, który nie zadziałał, czy
nie ma wcale. Jeżeli nie ma, to IMO pachnie, nie tyle krupnikiem ile
kryminałem - dla konstruktora.
Ma taki zaworek. I on nie zadziałał. W przypadku nadmiernego ciśnienia
ten cylinderek powinien wyskoczyć z obudowy, a za nim powinna wylecieć
cała para. A magister stosunków międzynarodowych w swojej "ekspertyzie"
w ogóle go ignoruje i nazywa zaworem bezpieczeństwa zawór główny
(regulacyjny, upustowy, jak zwał tak zwał). Przypuszczam że wszystko co
ona wie o szybkowarach pochodzi z instrukcji szybkowara o deczko innej
konstrukcji, gdzie oba zawory są zintegrowane.
--
Pozdrawiam
Adam
sok marchwiowy
2009-02-18 22:24:11 UTC
Permalink
Post by Adam Moczulski
Kupiłem szybkowar. Szybkowar pewnego razu wywalił całą swoją gorącą
zawartość bokiem przez uszczelkę. Reklamowałem. Serwis odesłał mi
odpowiedź, że urządzenie działa prawidłowo. W odpowiedzi też zostałem
poinformowany, iż zawór bezpieczeństwa, to coś takiego z czego uchodzi
para podczas normalnej pracy urządzenia, a nie jak mi się wydawało, że
jest to coś co wywala wszystko w górę gdy zawór główny się zatka.
Piszę sobie teraz pisemko do PIHu. Ale znając chęć do pracy jakie mają
tego typu instytucje wobec wielkich sieci handlowych obawiam się że bez
podania jakichś przepisów obowiązującego prawa palcem nie kiwną. Czy
orientujecie się czy urządzenia pracujące pod ciśnieniem nie powinny
mieć atestów ? Ciśnienie tu niewielkie, ale wystarczająco niebezpieczne.
Z wyjątkiem bicia piany nic nie osiągniesz. W domu są dwa szybkowary. Wiem jak
działają. Wina że wywalił bokiem była Twoja. Za ostro pod nim napaliłeś. W
dobrym współczesnym szybkowarze jak się w nim zagotuje to do utrzymania
właściwego ciśnienia wystarcza płomień z dwóch większych świeczek. Ten
zakładany cypideusz służy do sygnalizacji i odpowietrzania. W rączce albo w
innym miejscu jest na 100% zawór bezpieczeństwa. Dodatkowym zabezpieczeniem
jest rozszczelnienie na łączeniu pokrywy z garnkiem. Szybkowar to genialny
wynalazek. Tylko należy przestrzegać pewnych zasad. Nie wolno wlewać do niego
więcej niż napisane w instrukcji i należy używać właściwej mocy do grzania.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Adam Moczulski
2009-02-18 22:40:23 UTC
Permalink
Post by sok marchwiowy
Post by Adam Moczulski
Kupiłem szybkowar. Szybkowar pewnego razu wywalił całą swoją gorącą
zawartość bokiem przez uszczelkę. Reklamowałem. Serwis odesłał mi
odpowiedź, że urządzenie działa prawidłowo. W odpowiedzi też zostałem
poinformowany, iż zawór bezpieczeństwa, to coś takiego z czego uchodzi
para podczas normalnej pracy urządzenia, a nie jak mi się wydawało, że
jest to coś co wywala wszystko w górę gdy zawór główny się zatka.
Piszę sobie teraz pisemko do PIHu. Ale znając chęć do pracy jakie mają
tego typu instytucje wobec wielkich sieci handlowych obawiam się że bez
podania jakichś przepisów obowiązującego prawa palcem nie kiwną. Czy
orientujecie się czy urządzenia pracujące pod ciśnieniem nie powinny
mieć atestów ? Ciśnienie tu niewielkie, ale wystarczająco niebezpieczne.
Z wyjątkiem bicia piany nic nie osiągniesz. W domu są dwa szybkowary. Wiem jak
działają. Wina że wywalił bokiem była Twoja. Za ostro pod nim napaliłeś. W
dobrym współczesnym szybkowarze jak się w nim zagotuje to do utrzymania
właściwego ciśnienia wystarcza płomień z dwóch większych świeczek. Ten
zakładany cypideusz służy do sygnalizacji i odpowietrzania. W rączce albo w
innym miejscu jest na 100% zawór bezpieczeństwa. Dodatkowym zabezpieczeniem
jest rozszczelnienie na łączeniu pokrywy z garnkiem. Szybkowar to genialny
wynalazek. Tylko należy przestrzegać pewnych zasad. Nie wolno wlewać do niego
więcej niż napisane w instrukcji i należy używać właściwej mocy do grzania.
Po pierwsze, jak nie mają atestu to wygram, nawet gdybym w nim asfalt
gotował. Po drugie urządzenie które wywala parę w bok przez uszczelkę
jest niebezpieczne dla użytkownika i jako takie nie powinno być
sprzedawane bez wyraźnego ostrzeżenia o takiej możliwości. Po trzecie
jak mi wywaliło, to też pomyślałem że za mocno podhajcowałem, albo coś
przytkało zawory i po wymyciu kuchni oraz szybkowara, przeprowadziłem
gotowanie czystej wody na niewielkim gazie. I też tak samo wywaliło
uszczelką. Dodam jeszcze, że wcześniej przez niemal miesiąc szybkowar
działał bez zarzutu.
--
Pozdrawiam
Adam
sok marchwiowy
2009-02-18 22:48:33 UTC
Permalink
Post by Adam Moczulski
Post by sok marchwiowy
Post by Adam Moczulski
Kupiłem szybkowar. Szybkowar pewnego razu wywalił całą swoją gorącą
zawartość bokiem przez uszczelkę. Reklamowałem. Serwis odesłał mi
odpowiedź, że urządzenie działa prawidłowo. W odpowiedzi też zostałem
poinformowany, iż zawór bezpieczeństwa, to coś takiego z czego uchodzi
para podczas normalnej pracy urządzenia, a nie jak mi się wydawało, że
jest to coś co wywala wszystko w górę gdy zawór główny się zatka.
Piszę sobie teraz pisemko do PIHu. Ale znając chęć do pracy jakie mają
tego typu instytucje wobec wielkich sieci handlowych obawiam się że bez
podania jakichś przepisów obowiązującego prawa palcem nie kiwną. Czy
orientujecie się czy urządzenia pracujące pod ciśnieniem nie powinny
mieć atestów ? Ciśnienie tu niewielkie, ale wystarczająco niebezpieczne.
Z wyjątkiem bicia piany nic nie osiągniesz. W domu są dwa szybkowary. Wiem ja
k
Post by sok marchwiowy
działają. Wina że wywalił bokiem była Twoja. Za ostro pod nim napaliłeś. W
dobrym współczesnym szybkowarze jak się w nim zagotuje to do utrzymania
właściwego ciśnienia wystarcza płomień z dwóch większych świeczek. Ten
zakładany cypideusz służy do sygnalizacji i odpowietrzania. W rączce albo w
innym miejscu jest na 100% zawór bezpieczeństwa. Dodatkowym zabezpieczeniem
jest rozszczelnienie na łączeniu pokrywy z garnkiem. Szybkowar to genialny
wynalazek. Tylko należy przestrzegać pewnych zasad. Nie wolno wlewać do niego
więcej niż napisane w instrukcji i należy używać właściwej mocy do grzania.
Po pierwsze, jak nie mają atestu to wygram, nawet gdybym w nim asfalt
gotował. Po drugie urządzenie które wywala parę w bok przez uszczelkę
jest niebezpieczne dla użytkownika i jako takie nie powinno być
sprzedawane bez wyraźnego ostrzeżenia o takiej możliwości. Po trzecie
jak mi wywaliło, to też pomyślałem że za mocno podhajcowałem, albo coś
przytkało zawory i po wymyciu kuchni oraz szybkowara, przeprowadziłem
gotowanie czystej wody na niewielkim gazie. I też tak samo wywaliło
uszczelką. Dodam jeszcze, że wcześniej przez niemal miesiąc szybkowar
działał bez zarzutu.
Gdzie kupowałeś ten szybkowar?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Adam Moczulski
2009-02-18 22:55:46 UTC
Permalink
Post by sok marchwiowy
Gdzie kupowałeś ten szybkowar?
W Carrefour.
--
Pozdrawiam
Adam
sok marchwiowy
2009-02-18 23:12:23 UTC
Permalink
Post by Adam Moczulski
Post by sok marchwiowy
Gdzie kupowałeś ten szybkowar?
W Carrefour.
Możesz być pewny że mają wszystkie papiery w porządku.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Adam Moczulski
2009-03-02 18:19:27 UTC
Permalink
Post by sok marchwiowy
Post by Adam Moczulski
Post by sok marchwiowy
Gdzie kupowałeś ten szybkowar?
W Carrefour.
Możesz być pewny że mają wszystkie papiery w porządku.
Coś chyba jednak było z nimi nie tak, skoro tym razem "ekspertyza"
wypadła dla mnie pomyślnie, zwrócili pieniądze bez gadania, a na półce
pojawiły się szybkowary zupełnie innej firmy.
--
Pozdrawiam
Adam
Konrad Anikiel
2009-03-03 10:11:45 UTC
Permalink
Post by sok marchwiowy
Post by sok marchwiowy
Gdzie kupowałeś ten szybkowar?
       W Carrefour.
Możesz być pewny że mają wszystkie papiery w porządku.
        Coś chyba jednak było z nimi nie tak, skoro tym razem "ekspertyza"
wypadła dla mnie pomyślnie, zwrócili pieniądze bez gadania, a na półce
pojawiły się szybkowary zupełnie innej firmy.
Wywiezli je do marketu w innym miescie gdzie nie ma takich
pieniaczy :-)
Konrad
Padre
2009-02-19 01:05:42 UTC
Permalink
Post by Adam Moczulski
Po pierwsze, jak nie mają atestu to wygram, nawet gdybym w nim
asfalt gotował.
To sie nazywa pieniactwem. Właśnie przez takich jak Ty wszystkie wyroby
mają durne instrukcje obsługi jak dla idiotów a prawie każdy wyrób
spożywczy ma napisane że może zawierać orzeszki.
Adam Moczulski
2009-02-19 10:49:01 UTC
Permalink
Post by Padre
Post by Adam Moczulski
Po pierwsze, jak nie mają atestu to wygram, nawet gdybym w nim
asfalt gotował.
To sie nazywa pieniactwem. Właśnie przez takich jak Ty wszystkie wyroby
mają durne instrukcje obsługi jak dla idiotów a prawie każdy wyrób
spożywczy ma napisane że może zawierać orzeszki.
Jak kiedyś młynarz fałszował żywność, to się mógł spodziewać że
wdzięczni konsumenci spalą mu młyn, pogwałcą jego córki, a jego samego
powieszą na rozstaju dróg. Dlatego starał się dbać o jakość swoich
wyrobów, dbał o swoje kwalifikacje, o renomę. Obecnie konsumenci
niestety nie mają takich możliwości. Nie wiadomo kogo gwałcić za tą
sypaną bez umiaru do mąki kredę. Czy którąś z córek właścicieli
Carrefoura, czy zrzeszenia przedsiębiorstw młynarskich, pośredników etc.
? Kiedyś też nie było takiej sytuacji, że w tym samym niedomytym
urządzeniu mielono na przemian rybę, kaszę, odpady z produkcji drobiu,
orzeszki i składniki proszku do prania. Kiedyś też ekspertem od wyrobów
ciśnieniowych nie mieniła się panienka z dyplomem magistra stosunków
międzynarodowych.
A obecnie te wszystkie stare zwyczaje diabli wzięli i aby dało się
jakoś to przeżyć konsumenci domagają się przynajmniej atestów i
instrukcji obsługi, z której mogą się dowiedzieć co producent wcześniej
mielił w maszynie w której później powstał kupiony przez nich produkt.
--
Pozdrawiam
Adam
Padre
2009-02-20 00:51:14 UTC
Permalink
Slow down facet, pierdykniesz na wylew albo na zawał i gówno Ci
przyjdzie z praw konsumenckich...

Jeśli twierdzisz że ten szybkowar jest wadliwy, wypierdol go na złom i
kup nowy, chyba że punktem twojego honoru jest dopierdolić panience po
stosunkach międzynarodowych która cieszy sie że przynajmniej taka durną
pracę znalazła.

Wydaje mi sie że trochę żałujesz że Cię ten szybkowar nie poparzył,
jakie piękne odszkodowanko można by wywalczyć od Carefoure'a.


Przypowieść z życia:

Kolega mojego ojca doznał pęknięcia tętniaka w brzuchu, po zabraniu do
szpitala odmówił poddania sie operacji ratującej życie co zmusiło
lekarzy do podawania mu krwi, po kilku godzinach krew w szpitalu się
skończyła i szpital musiał dowozić mu krew z innych szpitali a na koniec
z innego miasta. Po podaniu mu ilości krwi jaka wystarczyła by do
uratowania życia kilku osób na skutek ucisku wylanej krwi na organy
wewnętrzne stracił przytomność i dopiero wtedy lekarze mogli go
zoperować i uratować mu życie które wisiało na włosku. Po
rekonwalescencji okazało się że zaraził się żółtaczką której wirus być
może znajdował się w jednej z porcji krwi. Podał szpital którego lekarze
ratowali mu życie do sądu i wywalczył 100 tysięcy odszkodowania, do dziś
jest z siebie dumny.
Ja uważam go za zwykłego skurwysyna.


PS
Brzydzę sie hipokryzją dla tego nie piszę d..a, sk...n, pier...ć itp.
PeJot
2009-02-19 06:28:15 UTC
Permalink
Post by sok marchwiowy
Wina że wywalił bokiem była Twoja. Za ostro pod nim napaliłeś. W
dobrym współczesnym szybkowarze jak się w nim zagotuje to do utrzymania
właściwego ciśnienia wystarcza płomień z dwóch większych świeczek.
Potwierdzam w 100 %, trzeba pilnować temperatury, albo będzie sprzątanie :)
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Loading...